Mężczyzna spacerujący z psem został sfilmowany w pobliżu wydarzenia kampanii Jobbik w Hajdúhadháza. Na filmie widać ludzi z krótkimi włosami. Według Ripost, raport policyjny pokazuje, że ochroniarz i kierowca Pétera Jakaba siłowali się z przechodniem. Prezes Jobbiku zaprzeczył, że ma ochroniarzy, powiedział, że to tylko sympatycy - poinformowano w M1 News.

Mężczyźni w czarnych dławikach i mężczyzna wyprowadzający psa, widać to na nagraniu zrobionym przez przechodnia z telefonem komórkowym na ulicznym forum prezesa Jobbik. Wideo opublikował serwis Ripost.

Drugiego września podczas kampanii w Hajdúhadháza ochroniarz Pétera Jakaba i jego kierowca zaatakowali mężczyznę wyprowadzającego psa ” – napisał Ripost o incydencie. Z informacji portalu wynika, że ​​mężczyzna miał krzyczeć, a ochroniarze i kierowca Pétera Jakaba agresywnie powalili go na ziemię, używając profesjonalnego chwytu duszącego.

Według Riposta kierowca i ochroniarze wszędzie podążają za Péterem Jakabem, ale na imprezach stoją w rozproszeniu. W sprawie ich agresywnego zachowania sporządzono również policyjny protokół, w którym według portalu odnotowuje się:

Sprawcami są kierowca i ochroniarz Pétera Jakaba.

Mimo to Péter Jakab zaprzeczył Ripostowi, że ma ochroniarzy. Wcześniej jednak musiał przyznać, że jeździ z kierowcą po tym, jak w lutym w Budapeszcie rozbił służbowy samochód. Pesti Srácok, którzy byli na miejscu, sfilmowali wypadek

Był też przykład agresywnego zachowania towarzyszącego lipcowym występom Pétera Jakaba: wtedy sam prezes Jobbiku wdał się w głośną kłótnię z robotnikiem budowlanym, gdy chciał filmować na placu budowy, zakłócając tym samym prace na budowie.

Kierowca maszyny bezskutecznie próbował uświadomić to Péterowi Jakabowi i zasygnalizować, że będzie cofał, więc trzeba uważać w pobliżu pojazdu, Péter Jakab się nie ruszał. W rzeczywistości polityk krzyczał i wzywał do rozliczenia człowieka wykonującego swoją pracę. Péter Jakab nie przeprosił za krzyki.

źródło: M1/ hirado.hu