Diabeł zawsze był ładny, ale nigdy nie był tak ładny jak teraz, powiedział Károly Eperjes Origo, według którego obecne procesy duchowo-ideologiczne nieuchronnie prowadzą do kataklizmu.

W niedalekiej przyszłości zostanie pokazany pierwszy film zdobywcy nagrody Kossutha, Węgierska pasja, film upamiętniający prześladowania chrześcijan przez komunizm, które pochłonęły ponad dziesięć tysięcy ofiar. Twórcy wysłali także papieżowi Franciszkowi kompilację najważniejszych scen, skróconą do siedmiu minut, z angielskimi napisami.

Podstawą scenariusza madziarskiej pasji była sztuka jego starego przyjaciela, księdza Pétera Várnai i wykonane na jej podstawie słuchowisko radiowe.

Zdaniem reżysera to jedna z największych tragedii w naszej historii. Podczas prześladowań chrześcijan w latach pięćdziesiątych święta śmietanka węgierskiej inteligencji została zasadniczo przecięta na pół: ponad dziesięć tysięcy padło ofiarą terroru, wielu zostało zamordowanych, uwięzionych lub inwalidów, przepędzonych. W spektaklu dźwiękowym czy utworze scenicznym nie da się ukończyć tematu zarówno w pionie, jak iw poziomie, jak w filmie, który ma znacznie szerszy zestaw narzędzi technicznych z cięciem, charakteryzacją i zmianą lokacji. Innymi słowy, ten trudny okres można znacznie bardziej spektakularnie przedstawić na filmie. Nie można tego po prostu powiedzieć ustnie, ponieważ dzisiejsza młodzież lepiej rozumie z obrazków niż z rzeczywistych treści.

Károly Eperjes: „Dzisiejsza młodzież lepiej rozumie obrazy niż rzeczywiste treści” ZDJĘCIE: ATTILA POLYÁK - ORIGO

Károly Eperjes: „Dzisiejsza młodzież lepiej rozumie obrazy niż rzeczywiste treści” ZDJĘCIE: ATTILA POLYÁK - ORIGO

Według Eperjesa istnieją dwa rodzaje istnienia: prawo Boże i samoprawo. Prawo Boże jest uniwersalnym systemem wartości. Przekonanie o własnej nieomylności to egoizm, który zawsze prowadzi do innego izmu. Czy to hedonizm, minimalizm, nacjonalizm, globalizm, nihilizm. Teraz relatywizm jest najsilniejszy; wszyscy niedawni papieże powiedzieli, że największym bólem ludzkości jest cierpienie z powodu pokusy relatywizmu.

To ciągła walka, jeśli przewrócimy strony Biblii, możemy ją przeczytać zarówno w Starym, jak i Nowym Testamencie. Ale teraz czuję, że zmierzamy ku końcowi. Jak pisał János Pilinszky: „Być może sam stoję pośrodku. Może jest wieczór. Może zmierzch. Jedno jest pewne: robi się późno”. Naszym zadaniem jest zatem próba przynależności do uniwersalnego pochodzenia, gdzie pulsuje serce wertykalnej i poziomej egzystencji.

Ludzie potrzebują wiary, ale nie szukamy jej we właściwym miejscu. Jako chrześcijanie jesteśmy odpowiedzialni za okazywanie prawdziwej mocy wiary w nieodpowiedniej jakości. Jako XVI. Papież Benedykt powiedział, że XXI wiek albo będzie eucharystyczny, albo nie. To mocne zdanie, ale myślę, że prawdziwe.

W każdym razie mamy wiele zaległości w dziedzinie filmów historycznych, nie omówiliśmy wcześniej wielu punktów zwrotnych węgierskiej historii. Przydałby się dobry film, np. o św. Istvánie i IV. Także o Béli, chciałbym przetworzyć ich historię w przyszłości. I między innymi dlatego cieszę się z serialu telewizyjnego o Jánosie Hunyadim, który powstaje przy wsparciu Narodowego Instytutu Sztuki Filmowej. Bardzo ważne jest, aby przywrócić naszą tożsamość narodową, nie tylko po to, aby cieszyć się życiem w teraźniejszości, ale karmić się przeszłością dla dobrej przyszłości.

Źródło i pełne źródło: origo.hu

Wyróżniony obraz: Facebook/Węgierska pasja