Pięćdziesiąt pięć tysięcy „migrantów spoza Unii Europejskiej” osiedlił w 2019 roku Orbán, według kandydata na premiera lewicy, ale według danych KSH 38 tysięcy z nich przybyło z Europy, a wśród nich są m.in. prawdopodobnie Węgrzy zza granicy.

Telex poinformował niedawno o kolejnej akcji lewicowego kandydata na premiera. Na odprawie na południowej granicy burmistrz Hódmezővásárhely opowiadał m.in. o tym, jak Viktor Orbán osiedlił na Węgrzech w 2019 roku 55 tys. „migrantów spoza Unii Europejskiej”, a w 2020 roku nawet 43 tys. w czasie pandemii Covid-19.

Zgodnie z obietnicą Márki-Zaya ogrodzenie zostanie utrzymane, ale migranci osadzeni przez Orbána zostaną zbadani, a przestępcy osadzeni przez Orbána zostaną wydani w przypadku międzynarodowego aresztowania, niezależnie od tego, czy są to rosyjscy przestępcy, czy islamscy terroryści. Nawiasem mówiąc, liczba 55 000 widnieje na znakach ustawionych na granicy i według późniejszego komunikatu w kilku innych miejscach.

Błędnie zinterpretowane serie danych statystycznych

dużo bardziej liberalnie wypowiadał się o imigracji i integracji migrantów

przypuszczalnie pracował na podstawie danych dostępnych na stronie internetowej Głównego Urzędu Statystycznego (KSH), ale nie zinterpretował ich poprawnie,

i nie trafił w sedno z tym, co powiedział. (KSH jest również wymienione jako źródło na plakacie!)

Według statystyk imigrujących cudzoziemców, nazwanych zgodnie z krajem obywatelstwa, w 2019 roku na Węgry przybyło 55 000 imigrantów z obcym obywatelstwem, w porównaniu do 43 000 w zeszłym roku. Jednak 38 tys. z nich pochodziło z krajów europejskich w 2019 r. i 29 tys. w 2020 r., np. z Rumunii, Słowacji czy Chorwacji. Z Azji przyjechało do naszego kraju 12 tys. osób, w zeszłym roku nieco ponad 10 tys., ale każdego roku z Afryki też mniej niż 2 tys.

Innymi słowy, zdecydowana większość obcokrajowców, których Péter Márki-Zay nazwał „osiadłymi migrantami” i „przestępcami” i prawdopodobnie osiedlili się legalnie, przybyła na Węgry z państw członkowskich UE, a wśród 55 000 osób są tysiące Węgrów z przez granicę, prawdopodobnie z podwójnym obywatelstwem. W swoim briefingu burmistrz jednak wyraźnie mówił o „migrantach spoza Unii Europejskiej”.

Daniel Kacsoh / mandiner.hu

Wyróżniony obraz: Facebook