Nawet zdaniem jednej trzeciej wyborców opozycji Orbánowie wygrają wiosenne wybory. Wśród populacji w wieku uprawniającym do głosowania Media wyliczyły 5-procentową przewagę Fideszu, a z badań wynika też, że MKKP też w tej chwili wejdzie do parlamentu.

„Powoli szansa na zwycięstwo w wyborach jest zagrożona przez przedłużające się przepychanki, które partie opozycyjne, które zorganizowały i sfinansowały prawybory, rozpoczęły się dzień po zwycięstwie Pétera Márki-Zaya. Staje się coraz bardziej jasne, że siły zjednoczone przeciwko rządowi Orbána nie zniknęły tak po prostu po prawyborach, które przyniosły nieoczekiwanie wysoką frekwencję i po raz pierwszy od lat zobaczyły opozycję w roli inicjatywy” – pisze hvg we wstępie do swojej gazety. artykuł, w którym analizuje wyniki najnowszego sondażu Median przeprowadzonego przez Hanna Endre.

To pokazuje, że nawet jedna trzecia wyborców opozycji spodziewa się zwycięstwa rządzącej prawicy w przyszłorocznych wiosennych wyborach, nieco ponad połowa wyborców opozycji (54 proc.) stwierdziła, że ​​sześciopartyjna koalicja kierowana przez Márki-Zaya zwycięży w 2022 roku. Ten sam wskaźnik dla wyborców Fideszu wynosi 91 procent: prawicowi wyborcy wydają się więc pewni siebie na trzy miesiące przed wyborami, a przytłaczająca większość z nich spodziewa się zwycięstwa Fideszu.

Stosując dane do całej populacji, otrzymujemy, że według 63 procent populacji w wieku uprawniającym do głosowania, Fidesz wygra w 2022 roku.

„Jeżeli prawybory miały jakiś mobilizujący wpływ na wyborców opozycji, to okazały się niewystarczające, by wszystkim przywrócić wiarę w zwycięstwo: tylko co drugi z nich wierzy w sukces koalicji opozycji, jedna trzecia oczekuje ożywienia z Fideszu. Złą wiadomością dla opozycji jest to, że skoro coraz więcej jest zwolenników mniejszych ugrupowań i niepewnych, którzy zakładają utrzymanie władzy przez Orbánów, to tego drugiego zdania jest niemal dwie trzecie całej populacji w wieku uprawniającym do głosowania ”, artykuł ocenia wyniki.

Badanie zostało przeprowadzone w dniach 4-7 grudnia metodą wywiadów telefonicznych z 1000 osób na reprezentatywnej próbie.

W ankiecie pytano również o preferencje partyjne. Z badań wynika, że ​​w najbliższych wyborach parlamentarnych 39 proc. uprawnionych do głosowania wybrałoby Fidesz-KDNP, a 34 proc. koalicję opozycyjną.

Fidesz prowadzi też opozycję w kategorii „ci, którzy mogą wybierać” z pięcioprocentową przewagą 45-40, podczas gdy Median odnotował już lekką przewagę opozycji w kategorii „niektórych wyborców, którzy mogą wybierać”: w tej kategorii 45 proc. wybrałoby lewicową wspólną listę, 44 proc. to Fidesz.

Co ciekawe, dwie mniejsze formacje, Mi Hazánk i Kétfarku Kutya Párt, we wszystkich trzech wyżej wymienionych kategoriach znalazły się powyżej progu parlamentarnego. Partię Toroczkaisów popiera 5 proc. głosujących na partię pewniaków, a psią – 6 proc. w tej samej kategorii. „Młodzi ludzie z większym prawdopodobieństwem niż przeciętni głosowaliby na Węgierską Partię Dwuogoniastego Psa i Mi Hazánka Mozgaloma” – napisał Endre Hann w swoim komentarzu do badań.

Szanse Fideszu może też zwiększyć fakt, że w tej chwili wydaje się, że ma on większe rezerwy niż opozycja: 87 proc. tych, którzy głosowali przeciw rządowi, którzy głosowali za jednością, to też wyborcy pewni i tyle samo dla Fideszu wynosi 74 proc.: są więc jeszcze osoby do mobilizacji z punktu widzenia partii rządzących.

Nieznany autor artykułu Hvg nie przebiera w słowach pod adresem Pétera Márki-Zaya i partii opozycyjnych. „Według znaków, nie zdążyli jeszcze zrobić pierwszego kroku: pogodzić się z końcowym wynikiem wyścigu kandydatów na premiera. Błędy taktyczne popełnia też Péter Márki-Zay, który według doniesień zamiast jednoczyć opozycję, stara się potwierdzić swoją wyższość wynikającą ze zwycięstwa. Własna partia, własna frakcja, prawo weta w ważnych decyzjach – to tylko niektóre postulaty burmistrza Hódmezővásárhely, ale przyćmiewają one dotychczasowy układ sił niestabilnego już układu sześciopartyjnego. Tymczasem w kilku wywiadach oskarża polityków opozycji o zdradę” – donosi hvg.hu.

Pozornie przedwczesny uścisk dłoni po prawyborach! Źródło: MTI/Zsolt Szigetváry

Pozornie przedwczesny uścisk dłoni po prawyborach! Źródło: MTI/Zsolt Szigetváry

Nic dziwnego, że widząc zły stan opozycji, możliwość zastąpienia Márki-Zay nie przyszła już do głowy lewicowo-liberalnemu mówcy: po tym, jak autor American People, minister finansów Gyuli Horna, László Békesi, udał się niedawno do burmistrz Hódmezővásárhely.

Źródło i pełny artykuł: mandiner.hu

Wyróżniony obraz: Instytut MTI/Nézőpont