Nawet po zmianie ustroju rząd Antalla miał podobną propozycję, ale wywołała ona taką lewicowo-liberalną histerię, że takie sformułowania z węgierskiej przeszłości nie znalazły się już w ostatecznej wersji – czytamy na portalu Pesti Srácok.

Nasza opozycja, która jest szczególnie wrażliwa na symboliczne upolitycznienie, widzi użycie wyrażeń „naczelny mistrz” i „hrabstwo” jako bezpośredni poprzednik redukcji poczwórnej redukcji opartej na jej reakcji. Powodem tego jest na przykład to, że panowie i hrabstwo mieli władzę, którą według postępowców może mieć tylko Gyula Horn, a nawet obecnie aktywiści transpłciowi. Fakt, że coś ma węgierską historię narodową, praktycznie powoduje u liberałów nieznośną udrękę psychiczną, jakby napalm płonął im na skórze.

W końcu nasze wyłaniające się słowa przypominają im o tysiącletniej i na pewno często odnoszącej sukcesy i zachowanej państwowości węgierskiej, która według nich nawet nigdy nie istniała.

Ostatnio jednak poprzeczka i tak im spada, okazało się, że fińsko-ugryjskie pochodzenie Węgrów ugrofińskich, które zasugerowali na mózgu, zostało obalone na podstawie dowodów genetycznych, historii Węgrów w Kotlina karpacka jest dłuższa i bardziej skomplikowana niż sugerowały poprzednie „teorie”. To również może im przeszkadzać, tak jak każde zwycięstwo militarne Węgier w dowolnym momencie, ponieważ osłabia to ich narrację, że my, Węgrzy, zawsze byliśmy najgorsi we wszystkim.

A teraz przypominam sobie, że nie pokonali nawet 0:4. Kopaliśmy czterech dla wielokulturowych tęczowych Anglian w Angolhonie. Według nich byliśmy na swoim miejscu również w piłce nożnej i to oburzające, że słuchamy wielkich piłkarskich narodów, zwłaszcza w meczach rywalizacyjnych.

I to nie tylko zwykły hiszpański, ale od razu główny! ! ! To nie tylko narusza równość między Latynosami, ale z pewnością depcze również ogólne prawa człowieka. Podobnie może być ze słowem „hrabstwo”. Zasadniczo, choć może to być termin militarny, termin „zamek” odnosi się do Döbrögich, którzy od początku byli zamknięci w zamku, którzy uciekali tam przed biednym proletariuszem i biednymi chłopami, by potem zejść między nich, aby cierpieć. Jak Tímea Szabó, która ma promienny zmysł i coraz piękniejsza od wymiotów, z radością to wyraziła.

Oczywiście równie dobrze wiemy, że jesteśmy Fideszem i szanowny Panie Premierze! jego mistrzowski plan tą akcją, czego politycy opozycji nie rozumieją. Będą się miotać przez wiele tygodni. W związku z tym wystrzeliwane są wszystkie trzy żarty (Döbrögi, prawo pierwszej nocy, kündü), które może wymyślić dwuosobowy węgierski wydział ds. spraw i superkomputer w Langley.

Anna Donáth, Tímea, Klara i Anett całymi tygodniami będą śnić w letnim upale, że ponura grupa szlachetnych Hiszpanów przyjedzie po nich nocą w zakrytym sześciokonnym powozem należącym do hrabstwa i wywiezie ich do pracy w pola o piątej rano. W tej części obudzą się z krzykiem.

W Pride będą antypawie okrucieństwa (oprócz żądania włączenia ich w doznawanie ich praw pierwszej nocy), bo wiadomo, że udają się do Vármegyeháza, pod którą działacze Amnesty International będą szukać łańcuchów więziennych z żelaznymi kulki.

Krisztián Ungvári pokaże, że powiat od początku jest formacją nazistowsko-Arrow, a także, że główni Hiszpanie są w rzeczywistości prawnymi poprzednikami i następcami prawnymi instytucji zarządzającej dystryktem Arrow. Ponadto stworzenie systemu rad i stanowisko sekretarza partii było skutecznym i zachodnim narzędziem modernizacji, którego barbarzyńscy Węgrzy nie byli w stanie pojąć.

Osobiście nie mogę się doczekać, aby w końcu nazwać kogoś szefem. Wszak idealnie sprawdzi się do ćwiczenia głównej godności. Aby sprostać wszystkim psychotycznym, głęboko ukrytym lękom naszych zaawansowanych sąsiadów.

źródło: Pest Boys

Autor: Paranoiczny Android

Zdjęcie: Wikipedia.org (arcybiskup Transylwanii Dániel Gábor)