Nie ma go na jego profilu w mediach społecznościowych, ale według danych znalezionych na stronie Parlamentu, Tímea Szabó, polityk z Párbeszéd, wynajmuje dwa biura.

Gergely Karácsony wynajmuje nieruchomość od tajemniczego chińskiego handlarza generalnego, aby opłacić wydatki swojego przedstawiciela, aw poprzedniej kadencji był w związku z hiszpańskim biznesmenem. Przynajmniej wtedy, według znaków, wynajmował to samo biuro, z którego korzystała jego partia i jej fundacje. A to rodzi wiele pytań.

Według informacji zebranych przez dataRADAR, w dniu 11 listopada 2018 roku za pośrednictwem Kancelarii Sejmu zawarł umowę na czas nieokreślony z generalnym handlowcem WANG LINXIAO oraz firmą Pezo Info Kft., specjalizującą się w zakupie i instalacji maszyn biurowych zgodnie z głównym przedmiotem działalności. Miesięcznie wynajmuje biuro za 223 000 forintów z tego i 130 000 forintów z tamtego, w sumie ponad 350 000 forintów, dobra pensja.

Wang Linxiao jest praktycznie widmem. Google nie wyświetla mu żadnych węgierskich wyników poza katalogami firm i na stronie Parlamentu, a z tego wszystkiego możemy wywnioskować, że obecnie prowadzi firmę prowadzącą sklep wielobranżowy pod nazwą Mammutfenyő Hungary Kft., a wcześniej prowadził sklep z winami.

Jednocześnie Pezo Info znalazło się również w wiadomościach, gdy Urząd ds. Konkurencji Gospodarczej (GVH) ustalił w 2019 r., że Krajowa Rada Przemysłu ds. Technologii Biurowych i Obsługi Maszyn Kasowych, a także wielu dystrybutorów i firm usługowych zaangażowało się w zachowaniach niezgodnych z prawem: koordynowali swoje ceny i opłaty dystrybutorów (czyli kartelizowali), publikowano również coroczne przeglądy kas fiskalnych, a także ich rekomendacje.

Dlaczego Tímea Szabó potrzebuje dwóch biur za pieniądze podatników? – powinni go zapytać pracownicy niezależnej prasy. Adresy urzędów nie są nawet jawne, przynajmniej poseł nie ujawnił żadnego z nich na swojej stronie internetowej.

Jednocześnie w różnych biuletynach (np.: http://regivd.vd.hu/db/0E/1F/forro-drot-2017-04-d00005E1Faabe32a64817.pdf ) Paulay Ede utca 50 II. piętro pojawia się jako miejsce, w którym można spotkać Tímeę Szabó. To jest adres siedziby głównej Párbeszéd i założenia imprezy bożonarodzeniowej Megújuló Hungaryért.

Według danych dostępnych na parlament.hu, w latach 2014-2018, czyli w poprzednim cyklu wyborczym, Tímea Szabó wynajmowała nie od chińskiego Wang Linxiao czy od Pezo Info Kft., ale od ARAMO IVEST KFT, kierowanego przez tajemniczego AUGUSTÍNA MARSA biuro SERRATS za 369 000 HUF miesięcznie, czyli w sumie za kwotę zbliżoną do obecnej. Madrycki biznesmen, o którym w internecie nie można znaleźć zbyt wielu informacji, po 2018 roku opuścił firmę, której właścicielem jest m.in. znany Paulay 50. Befektetési Kft.

Z publicznego wniosku o udostępnienie danych wiadomo, że Paulay Ede utca 50. II. W tym czasie fundacja Párbeszéd wynajmowała swoje piętro od Aramo Invest za cenę 502,5 euro + VAT/miesiąc, czyli około 220 000 forintów. Drzwi nie są podane, więc można przypuszczać, że na pierwszym piętrze wynajęto jedno biuro, które albo nietypowo wynajmowały trzy osoby (partia, fundacja i Tímea Szabó) w tym samym czasie (w tym przypadku o godz. niesamowitej cenie około 700-800 tysięcy HUF), czy przez MSZP w biurze partii Hódmezővásárhely, mamy do czynienia z podobną sytuacją, a mówimy tylko o ograniczaniu przez Párbeszéd wydatków na biuro kosztem środków publicznych.

Jak być może pamiętacie, portal Adataradar szczegółowo informował, że biuro MSZP w Vásárhely wynajmuje niezwiązany w żaden sposób z dzielnicą Lajos Korózs, kosztem budżetu przedstawiciela. Podobnie jak on, Tímea Szabó nie ma nic wspólnego z VI. okręgu, gdyż według oświadczenia majątkowego mieszka w Óbuda i tam kandyduje, w stołecznym indywidualnym okręgu wyborczym nr 10.

Źródło: Adataradar.hu

Obraz: MTI