Fidesz-KDNP 56, lewicowa wspólna lista, otrzyma 34 procent w niedzielnych wyborach, wynika z najnowszego reprezentatywnego sondażu przeprowadzonego przez Viewpoint wśród ludności powyżej 18 roku życia według płci, wieku, regionu, typu miejscowości i poziomu wykształcenia Instytut.

W środowym numerze Magyar Nemzet podano, że na podstawie telefonicznej ankiety przeprowadzonej wśród tysiąca osób można stwierdzić, że Fidesz-KDNP nadal prężnie prowadzi, a poparcie przekraczające rekordowe wyniki wyborów wskazuje na lekkie, retrospektywne „przyciągnięcie” zwycięzca” obecny wśród wyborców. Z drugiej strony wspólną listę lewicową poparłoby 34 proc. czynnych wyborców, Mi Hazánk Mozgalom ponownie dostałby się do parlamentu z 5 proc., a partia Dwuogoniasty pies nadal miałaby 3 proc. poparcia, poniżej próg wejścia.

Zwyciężyła partia Ferenca Gyurcsány'ego

Gazeta donosiła: z badań Instytutu Nézőpont jasno wynika, że ​​partia Ferenca Gyurcsány'ego jest zdecydowanie największym zwycięzcą koalicji opozycyjnej. Sześciopartyjna koalicja uzyskała największy udział w parlamencie, bo 26 proc., mimo że nie cieszy się największą popularnością wśród partii opozycyjnych. Gdyby partie opozycyjne startowały osobno, do parlamentu weszłyby tylko Momentum (6 proc.) i Koalicja Demokratyczna (5 proc.) opozycji, która odbyła się w tę niedzielę w wyborach, weszliby do parlamentu tylko ze wspólnej listy koalicji Gyurcsány.

Jobbik, który przeżywa kryzys tożsamości, ma poparcie zaledwie trzech procent aktywnych wyborców, a MSZP i LMP, które są na historycznie niskim poziomie, mają poparcie po jednym procencie i nie można wykazać poparcia dla Párbeszéd. Poparcie partii opozycyjnych łącznie wynosi 16 proc., co oznacza, że ​​nie jest to już nawet połowa poparcia lewicowej Wspólnej Listy, wyborcy lewicy odwrócili się od partii lewicowych.

naród węgierski

Zdjęcie: Balázs Mohai / MTI