Ákos Hadházy najwyraźniej zachowuje się jak obcy w Zugló, prawie nie pomaga jedności lewicy w Zugló, powiedział Magyarowi Hírlapowi Ádám Borbély, prezes Fideszu w Zugló.

Kiedy ktoś podejmuje się reprezentowania społeczności, robi to bezwarunkowo iz poświęceniem, dlatego oburzające jest, że Ákos Hadházy, jako jedyny przedstawiciel, nie złożył przysięgi na czas, robiąc głupków z wyborców w Zugló, powiedział Ádám Borbély , prezes Fideszu w Zugló . Polityk dodał, że Hadházy może teraz winić każdego, ale wszystkim innym się udało. Ale czego się spodziewał: będzie reprezentował mieszkańców Zugló tylko wtedy, gdy zostanie utworzony parlament, który mu się podoba? zadał pytanie.

Przypomniał nam, oczywiście, w poprzednim cyklu widzieliśmy już, jak to jest, kiedy był nominalnie posłem do Zgromadzenia Narodowego: nie uczestniczył w 83 proc. przynajmniej w legislaturze, produkował skandaliczne fałszywe wiadomości i unikał swojej pracy w wielkim stylu. Nawet teraz gra w cyrki tylko ze względu na honorarium, pieniądze na gaz i mieszkanie w Budapeszcie, sam to powiedział - dodał okręgowy prezes Fideszu...

... Hadhazy nadal całkowicie zaniedbuje Zugló, nie ma pojęcia, co to znaczy służyć społeczności. Borbély wyjaśnił reakcję mieszkańców Zugló, wydaje się, że Hadházy porusza się po dzielnicy jako obcy , prawie nie pomagając jedności lewicy w Zugló. Hadházy, który przybył z daleka , podróżuje po okolicy i odwraca głowę, gdy widzi problemy, z jakimi boryka się lewica Zugló. Gdyby po lewicy istniała realna intencja ograniczenia korupcji, to lokalny "zarządzający aktywami", który zarządza z 5,5 mld, zostałby zlikwidowany, a Hadházy też by to reprezentował - zaznaczył, dodając, że pytanie nawet nie powstaje, pensja nowego lidera została właśnie podwyższona o półtora miliona forintów.

Podczas gdy firma jest wykorzystywana jako punkt płatniczy, w łazience na parterze budynku obok okna rządowego panują skandaliczne warunki: zdemontowane pisuary, smród i mokry sufit - powiedział. Zwrócił uwagę, że oczywiście Hadházy milczy, tak jak milczał na temat skandalicznej, wysysającej pieniądze toalety w Parku Motyli, zamkniętej toalety Bosnyák tér i nadal zajmuje się wiejskimi kumplami.

Dziś Zugló jest jedyną osadą, która pozostała bez znaczącej reprezentacji w parlamencie. Jednak zamiast pracować, Hadházy nadal angażuje się w niedopuszczalną retorykę wojny domowej, tworzy obrazy wrogów Fideszu i głęboko milczy na temat przełomowych spraw lokalnej lewicy. Z Hadházym Zugló nic nie zyskuje, a my pracujemy nad tym, żeby nie stracił – zaznaczył polityk.

Źródło: Magyar Hírlap

(Obraz w nagłówku: Facebook)