Ponownie pojawiła się kwestia lodów, które według Hofiego sprawiają, że nawet Murzyni stają się biali. To dziwne, jestem starym człowiekiem, ale nawet w przeklętej epoce, kiedy był antyfaszystowski front ludowy i stowarzyszenie partyzanckie, i tak dalej, wciąż była kwestia lodów i zamieszek na lody. Broń Boże, Pál Ipper lub József Pálfi, nawet Gedeon Pál, powiedzieli „rasowy” w TV News!

Teraz, dzięki Bogu, kwestia lodów nie istnieje już w chłodnym świecie poltergeista. Teraz może być tylko kwestia rasy, zamieszki ras, migracje ras, mieszanie ras, więc dobrze, niech tak będzie: rasa, jak powiedziałby wujek Józsi na skraju wsi.

Cóż, teraz tylko po cichu to zanotuję

Homo sapiens sapiens nie jest gatunkiem aryjskim – moi drodzy liberalni faszystowscy przyjaciele – ale odnoszącym największe sukcesy bratem rodziny Homo.

Po tym prawdopodobnie - według ostatnich badań - żyli razem z niektórymi gatunkami ludzkimi, na przykład Neandertalczykami i Genyisowianami, którzy kiedyś mieszkali na terenach dzisiejszej Rosji, więc połączyli się (przepraszam, poślubili). Innymi słowy, w naszej puli genów ile należy do kogo, ale są też wzorce nie-Sapiens. A więc homo sapiens to też rasa mieszana. Otóż, jeśli tak jest - izraelski naukowiec Noah Harari opowiada o tym obficie w swojej słynnej książce Sapiens - to ten fakt może być siedliskiem lodowych pytań. (Powiedzmy, że poniżej 3% to sapiens, powyżej już nie!)

Oczywiście Bóg chroni to wszystko! Podnoszę to tylko dlatego, że podstępne i niejasne jest zadawanie pytania o lody. Niemniej jednak wstydem byłoby zaprzeczać faktom i, jak zwykle, robić z rzeczy, których nie można udowodnić naukowo, dogmat.

Ale mogę zaakceptować wrażliwość każdego, ponieważ teoria rasy naprawdę przyniosła światu straszne cierpienie, intencja i praktyka oddzielania ras niższych od wyższych jest nie do przyjęcia.

II. przed II wojną światową mówiono o gatunkach, potem, przezwyciężając okropności teorii gatunkowej, zawężając pojęcie do homo sapiens, powoli zaczęto mówić o gatunkach, podążając za Darwinem i światowym drzewem ewolucji. Mówili o rasach czarnych, żółtych, brązowych, białych, Eskimosach i to prawda, ponieważ jakoś wciąż musimy dokonać rozróżnienia, nawet jeśli zasadniczo wszyscy reprezentujemy rasę ludzką bez dyskryminacji. (Nie tylko homo sapiens!)

Lepiej byłoby mówić o CZŁOWIEKU stworzonym przez Boga!

Kiedy byłem młody, plakaty VIT przedstawiały zazębiające się ręce w różnych kolorach - jako symbol światowego spotkania internacjonalistów (dziś to wszystko globalistyczna tęcza), podczas gdy czarni byli bici z powodu rasowych, powtarzających się rasowych zamieszek. (Powiedzmy, że oni też nie byli barankami urodzonymi dzisiaj, wybijali wystawy sklepowe, podpalali, gwałcili jak uciskana rasa.

Chyba nie muszę mówić, że środowisko semantyczne jest dość zróżnicowane, dlatego warto skupić się na tym, co się mówi, a nie na słowach. W przemówieniu Orbána na Wolnym Uniwersytecie w Bálványós każdy, kto słuchał go z dobrym sercem, mógł się przekonać, że Węgry – w przeciwieństwie do Europy Zachodniej – nie są zamieszkane przez wiele różnych rodzajów ludzi, mieszanie się ras nie jest typowe, ale przeważnie ludzie należący do biała rasa tu mieszka i chcielibyśmy, żeby tak zostało. Zarówno biologicznie, jak i kulturowo.

To wcale nie jest rasizm. Oczywiście tego słowa używają również nasi liberalni przyjaciele zgodnie z ich interesami. (Ktokolwiek bije białego człowieka, nie jest rasistą, jest tylko przestępcą, jeśli dyskryminuje, to nawet wtedy nie, tylko egzekwuje swoje „słuszne” żądania historyczne!)

Większość Węgrów nie chce, aby w wyniku (obowiązkowej) migracji doszło do znacznego wymieszania ras na Węgrzech. Chce zachować swoją wiarę, tradycje i kulturę wraz ze wszystkimi biologicznymi, kulturowymi i religijnymi aspektami tego wszystkiego. Jeśli "małżeństwa mieszane" są zawierane z wolnej woli niektórych ludzi - to jeszcze piękniejsze, jeśli przed Bogiem - to nie martw się (jest dużo prawidłowych, kawowych dzieci z kręconymi włosami i podciętymi oczami, które biegają wokół nas i to jest w porządku), tylko masowe i przymusowe przesiedlenia to przepala bezpiecznik. Zwłaszcza kiedy, powiedzmy, prawa Koranu pojawiają się wśród ich praw i chcą je stosować wśród nas, tak jak to czynili przeciwko Gyaru w całej historii. W Europie Zachodniej Saria rządzi już w niebezpiecznych dzielnicach kilku dużych miast, gdzie biały (!!) człowiek nie może postawić stopy tylko dlatego, że jest biały. Dokładniej, nie jest to zalecane!)

Skrzypek (na dachu) gra antysemityzm i wyrzeka się go (tak, nie!). Ideologiczne spory toczą się między rasą a rasą, podczas gdy istota tego, o czym mówił premier, jest oczywiście spychana na drugi plan. Znaczenie tego, według słów Orbána z Wiednia, jest następujące:

„Nie kłamię, nie sugeruję, unikam gorącej owsianki, mam jasne, bezpośrednie stanowisko, określam się jako polityk antymigracyjny i antyimigrancki. To nie jest kwestia rasowa, to kwestia kulturowa. Chcemy utrzymać naszą cywilizację taką, jaka jest teraz”.

Wyróżniony obraz: YouTube