Rumuński Związek Piłki Nożnej ukarał Universitatea w Cluj grzywną i zamknięciem stadionu na dwa mecze z powodu antywęgierskich wypowiedzi kibiców.

Komisja dyscyplinarna federacji sportowej podjęła decyzję na środowym posiedzeniu. W związku z tym cenna drużyna klubu miejskiego, która awansowała w tym roku do Superligi, została ukarana grzywną w wysokości 25 000 lei, a jednocześnie musi rozegrać dwa kolejne mecze u siebie na innym stadionie. „Wygnanie” odnosi się do meczów przeciwko FCU Craiova 1948 i Chindia Târgoviște. Po decyzji klub Szamos-parti poinformował, że zaplanowany na piątek mecz z drużyną z Oltyi zostanie rozegrany w Medgyesen.

Mecz 22 sierpnia pomiędzy Universitatea of ​​​​Cluj a Sepsi OSK Sepsiszentgyörgy musiał zostać przerwany z powodu antywęgierskich śpiewów kibiców z Cluj. Spotkanie zorganizowane w ramach 6. kolejki piłkarskiej Superligi zostało przerwane w 26. minucie przez sędziego Sebastiana Colțescu, po tym jak ultras klubu z Cluj zaczęli skandować antywęgierskie przyśpiewki. W tym samym czasie zwolennicy Kolozsvári U, znani ze swojej ksenofobii i antywęgierskości, wystawili również kilka molin z napisami w języku rumuńskim, obrażającymi i grożącymi Węgrom. Na jednym z nich widniał napis: „1920. 4 czerwca - 4 sierpnia 1919 r. Székelyland nie istnieje”. Obie daty odnoszą się do podpisania dekretu pokojowego z Trianon i wkroczenia armii rumuńskiej do Budapesztu. Oprócz tego ultras z cennego miasta rozciągali także koszulki z cytatem Avrama Iancu, podczas gdy inny nazywał kluby piłkarskie Székelyföld „horthystami”.

„Tak jak marzenia o Wielkich Węgrzech i Székelyföld muszą zostać zduszone w zarodku/zespoły Horthyst, tak Sepsi, Csíkszereda i Udvarhely muszą zostać usunięte z piłkarskiej mapy” – czytamy w innym zniesławiającym Węgrzech napisie. Ponadto ultras z Uniwersytetu w Kluż-Napoce skandowali rymy zniesławiające Węgrów i Węgry oraz odpalali petardy. W związku z tym sędzia Sebastian Colțescu odwołał drużyny z boiska i zatrzymał grę na około dziesięć minut, którą następnie wznowiono. Zgodnie z regulaminem, jeśli podobne okrzyki będą kontynuowane nawet po ostrzeżeniu sędziego, mecz może zostać trwale odwołany; to ostatecznie nie miało miejsca. W każdym razie Sepsi OSK udało się wygrać mecz w środku szowinistycznej przerywniki, ekipa Triszéka objęła prowadzenie w 52. minucie po bramce Rondo i nie oddała zwycięstwa.

Źródło: Kronikaonline.ro

Obraz: Facebook