Wybuch afery korupcyjnej wywołał też absurdalną sytuację, bo zgodnie z oczekiwaniami obecni kandydaci do członkostwa – w tym Albania – muszą nauczyć się struktury instytucji demokratycznych od Unii Europejskiej, od bloku, którego parlament jest skażony bezprecedensową aferą korupcyjną oraz tych z Zachodu, z krajów, w których korupcji nie brakuje – tak sytuację w Brukseli ocenił albański premier Edi Rama.

Albański premier Edi Rama zadał cios przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego w związku z aferą korupcyjną w Brukseli, która wstrząsnęła kontynentem do fundamentów. Premier powiedział, że karma w końcu dopadła Robertę Metsolę i Unię Europejską. Rama ostro skrytykował UE za stosowanie bezczelnych podwójnych standardów wobec kandydatów na członków. Jego zdaniem Unia Europejska w obłudzie oczekuje znacznie więcej od kandydatów na członków niż od własnych członków, gdzie afery korupcyjne wpływają na siebie nawzajem.

Nawet dzisiaj ponad połowa krajów Unii Europejskiej nie byłaby w stanie przystąpić do UE. Nie mówię tylko o byłych komunistach, ale także o krajach założycielskich, proszę mi wierzyć

– stwierdził albański premier według artykułu V4NA. Parlament Europejski jest obecnie w centrum szeroko zakrojonego śledztwa, ponieważ istnieje podejrzenie, że obce rządy, w tym Katar i Maroko, skutecznie przekupiły niektórych parlamentarzystów w zamian za pieniądze i inne korzyści, w zamian za lobbowanie na rzecz interesów tych krajów na scenie UE.

Chociaż Roberta Metsola wcześniej „zapomniała” napisać o tym oficjalny raport, wkrótce po wybuchu skandalu została zmuszona do wyznania długiej listy prezentów, które otrzymała jako prezydent od międzynarodowych osobistości.

W PRZYPADKU 125 POZYCJI ZAPOMNIAŁ PRZYGOTOWAĆ OŚWIADCZENIE, W TYM ZWIĄZKU NAWET OBRONIŁ SIĘ, ŻE MÓWIŁ, ŻE WIĘKSZA PROPOZYCJA OTRZYMAŁA NIE ON, ALE PARLAMENT EUROPEJSKI.

Lista prezentów Metsoli obejmowała takie przedmioty, jak model wieży wykonany ze złota od czołowego marokańskiego polityka Naama Mayary czy biała suknia ze złotym haftem od Fawzii Zainal, przewodniczącej parlamentu Bahrajnu.

Podając jako argument aferę korupcyjną, Edi Rama stwierdził na Światowym Forum Ekonomicznym w Davos, że obecnie droga do akcesji jest znacznie bardziej wyboista i skomplikowana niż w przypadku poprzednich akcesji, np. znacznie krótszą i łatwiejszą drogę do bloku UE. To jest niezmiernie niesprawiedliwe i irytujące – dodał premier Albanii.

Według Ramy

Wybuch afery korupcyjnej wywołał też absurdalną sytuację, bo zgodnie z oczekiwaniami obecni kandydaci do członkostwa – w tym Albania – muszą uczyć się od Unii Europejskiej, jak budować instytucje demokratyczne.

Z bloku, w którym w parlamencie rozbrzmiewa bezprecedensowy skandal korupcyjny, iz tych krajów zachodnich, w których korupcja obfituje.

źródło: Origo

Wyróżniony obraz: AFP