Rosja nie może wygrać, ponieważ cały zachodni świat stanął za Ukrainą. A Rosja jest potęgą nuklearną, a potęgi nuklearnej nie można zapędzić w kozi róg, ponieważ może ona rozpocząć wojnę nuklearną – stwierdził w środę premier Viktor Orbán w Balatonfüred, zgodnie z raportem opublikowanym w internetowym wydaniu Magyar Nemzet.

Napisano, że premier, prezes Fideszu, przemawiał do członków sojuszu frakcji Fidesz-KDNP w Balatonfüred w środę przed zbliżającą się wiosenną sesją parlamentu, po swoim dorocznym przemówieniu przeglądowym w sobotę, i w swoim wystąpieniu położył „jasne, jasne fundamenty” na kolejny okres.

Zgodnie z artykułem Viktor Orbán powiedział frakcjom, że na trzydniowym spotkaniu w Sopron rząd dyskutował, czy węgierski stosunek do wojny powinien zostać zmieniony, i doszedł do wniosku, że nie, ponieważ interes narodowy nadal tego wymaga, chce, aby kraj trzymał się z dala od tej wojny.

Tak zadecydowali Węgrzy w kwietniu: nie dostarczymy broni, nie dołączymy do żadnej koalicji wojennej

- powiedział premier według raportu.

Według Magyara Nemzeta, Viktor Orbán podkreślił w swoim przemówieniu:

nie kibicujemy nikomu, ponieważ ta wojna nie może mieć zwycięzcy.

"W jego opinii

Rosja nie może wygrać, ponieważ cały zachodni świat stanął za Ukrainą. A Rosja jest mocarstwem nuklearnym, a mocarstwo nuklearne nie może zostać zepchnięte w kąt, ponieważ mogłoby rozpocząć wojnę nuklearną”

- można przeczytać w artykule.

Gazeta podała, że ​​premier potwierdził, że jedynym moralnie słusznym stanowiskiem w wojnie jest stanowisko Fidesz-KDNP, ponieważ życie można uratować tylko poprzez zawieszenie broni i pokój, więc zawieszenie broni i negocjacje pokojowe są potrzebne natychmiast.

Według oceny Viktora Orbána

W ciągu ostatniego roku Europa została osłabiona, ponieważ administracja Bidena realizuje swoje interesy w Brukseli kosztem interesów europejskich.

Reakcje na wojnę, „sankcyjne tsunami” zaczęły osłabiać europejską gospodarkę, podczas gdy Ameryka, która jest bogata w tanią energię, w ogóle nie została dotknięta, jak powiedział premier.

Z raportu wynika, że ​​w końcu premier wypowiedział się o tym, jak

siła militarna Europy również zaczęła słabnąć, bo wojna uszczupliła zapasy armii europejskich, ale nie zadbały one o ich wymianę.

W artykule podsumowano to następująco: Według Viktora Orbána Europa w ciągu zaledwie jednego roku utraciła niepodległość, potęgę gospodarczą i militarną. W tej sytuacji Węgry muszą reprezentować własne interesy, bo wtedy mogą wyjść z okresu wojny bez szwanku i wzmocnione.

Dodali, że według premiera trzeba w tym celu zrobić trzy rzeczy:

Niepodległości Węgier trzeba bronić, co oznacza obronę pokojowego stanowiska przed administracją Bidena i Brukselą. Drugi przytoczony punkt dotyczył zachowania siły węgierskiej gospodarki, prowadzenia wojny z inflacją, ochrony miejsc pracy i rodzin, a także osób starszych i żyjących z pracy. Jako punkt trzeci artykuł odniósł się do konieczności wzmocnienia siły militarnej Węgier, „ponieważ pokój wymaga siły”.

Poinformowano również, że Viktor Orbán potwierdził w swoim przemówieniu: Bruksela spuściła inflację na Europę, w tym na Węgry.

„Nazwą choroby jest usankcjonowana inflacja, a wirus to sankcja brukselska. Sankcje były wymierzone w Rosję, ale uderzyły w Europę”

- stwierdził premier zgodnie z artykułem.

Kontynuował: Rosja i zachodnie koncerny zarobiły dużo pieniędzy na usankcjonowanej inflacji, gdyż według prognoz w 2022 r. zysk światowego przemysłu naftowego i gazowego wzrósł z 500 miliardów do 834 miliardów dolarów.

Viktor Orbán dał temu jasno do zrozumienia w swoim przemówieniu

dodatkowy zysk pojawia się w krajowych spółkach energetycznych, bankach, punktach sprzedaży detalicznej i firmach farmaceutycznych. Z tych pieniędzy jest fundusz ochrony mediów, z którego mogą utrzymać obniżone ceny mediów do średniego zużycia

- napisał dziennik, zgodnie z którego informacją premier stwierdził: "nie patrzymy biernie na tworzenie dodatkowego zysku, bierzemy go i oddajemy ludziom".

Nawiązując do początku sezonu politycznego, poinformowano, że: Viktor Orbán w swoim przemówieniu nazwał przeciwników Fidesz-KDNP „prowojennymi międzynarodowymi grupami interesu, na które składają się administracja Bidena, prowojenni brukselscy biurokraci i pro- politycy wojenni, dolarowa lewica na czele z Gyurcsány, który według Viktora Orbána był kupowany na funty, a oni robią tylko to, o co proszą ich klienci”. A jako trzecią grupę wymienił międzynarodowych spekulantów, którzy chcą zyskać w czasie wojny.

Premier zakończył swoje wystąpienie stwierdzeniem, że w ostatnich latach nie mogli zerwać sojuszu Fidesz-KDNP, bo serca mają na właściwym miejscu. „Według jego słów oczekuje, że jego koledzy z reprezentacji w 2023 roku zrobią to samo: pracowitość, duch zespołowy i odwagę” – napisał Magyar Nemzet.

źródło: MTI

Zdjęcie: MTI