„Doceniam umiejętności polityczne Viktora Orbána, ufam, że poradzi sobie ze Stanami Zjednoczonymi” – powiedział amerykański dziennikarz Tucker Carlson w wywiadzie , w którym wyraził swoją opinię na temat wojny na Ukrainie i w Rosji.

Tucker Carlson powiedział między innymi, że amerykańskie postrzeganie premiera Viktora Orbána jest całkowicie kontrolowane przez amerykańską prasę, która nienawidzi go z powodów niezwiązanych z jego działaniami.

„Orbán nie jest ekstremistą. Jest niezwykle utalentowanym politykiem. W środku Europy Środkowej powierzono mu płaski kraj liczący dziesięć milionów ludzi, otoczony siedmioma sąsiadującymi ze sobą państwami. Stany Zjednoczone mają dwóch sąsiadów, obaj są mało znaczącymi małymi braćmi, którzy zapewniają naszemu krajowi tanią siłę roboczą” – powiedział, dodając, że węgierski premier musi współpracować nie tylko z tymi siedmioma krajami, ale także z UE, co wymaga ogromny talent dyplomatyczny.

    „Wątpię, czy Viktor Orbán lub jakikolwiek Węgier chce Rosjan. Węgry zostały dwukrotnie napadnięte. Jak mogłem to kochać? Ale muszą się dogadać z Moskwą, bo ten ogromny kraj zawsze tu będzie.

Nie można po prostu spisać tego na straty jako imperium zła i zakończyć z nim rozmowę. Musimy z nim porozmawiać, potrzebujemy porozumień energetycznych, jeśli mają one obowiązywać” – powiedział.

Kontynuował: ufa, że ​​rząd węgierski poradzi sobie ze Stanami Zjednoczonymi. Kraj liczący dziesięć milionów ludzi musi się czasem uśmiechnąć, nawet jeśli nie jest w nastroju. „Cenię umiejętności polityczne Orbána” – podkreślił.

Odnosząc się do „wrogości” amerykańskiego ambasadora w Budapeszcie, Davida Pressmana i Stanów Zjednoczonych, Tucker Carlson powiedział:

Węgry są krajem chrześcijańskim, nawet jeśli nie są szczególnie religijne. Jest to głęboko obraźliwe dla Stanów Zjednoczonych, które odrzucają prawdziwe chrześcijaństwo, a rząd szczególnie go nienawidzi

on dodał.

   „Oczywiście możemy to ująć w najróżniejsze eufemizmy, ale o to właśnie chodzi. Chociaż chrześcijaństwo nikomu nie zagraża, wręcz przeciwnie: jest najważniejszą cywilizacyjną siłą wiążącą świata. Przyniosła mi ona wymiernie więcej wolności i szczęścia ludziom od czasów rzymskich po dzień dzisiejszy, niż jakakolwiek inna ideologia kiedykolwiek. To wiele o nich mówi, że tym gardzą. Opowiadają wszelkiego rodzaju kłamstwa, że ​​Węgry nie są demokratyczne. Rzeczywiście? Prasa jest tu znacznie bardziej wolna niż w kraju, z którego pochodzę.

Wstyd mi, że wysłaliśmy tutaj strasznego, małego szaraka, takiego jak David Pressman, aby reprezentował Stany Zjednoczone. Uwierz mi, on nie reprezentuje Stanów Zjednoczonych”.

– podkreślił Tucker Carlson.

Tak mówił o wojnie

„Stany Zjednoczone chcą obalić rząd Putina, chcą zmiany reżimu”.

„Chce usunąć prezydenta i zastąpić go kimś, kto czuje się komfortowo w porządku światowym kierowanym przez Amerykanów. Do rządu takiego jak nasz, ateistycznego i przeciwnego Bogu. Niektórzy mówią, że to dobry cel. Nie zgadzam się z nim, ale nawet gdybym tak: czy jest to cel możliwy do osiągnięcia? A jakie będą tego konsekwencje? Rosja to niezwykle skomplikowany kraj, z wieloma mniejszościami etnicznymi, religiami i największym na świecie arsenałem nuklearnym” – powiedział.

Zapytany, czy Rosję da się pokonać, odpowiedział, że Rosja to nie stacja benzynowa z bronią nuklearną, ale tysiącletni kraj z własnym językiem, kulturą i literaturą.

    „Jest bardziej zjednoczona niż Stany Zjednoczone. Przeciętny Rosjanin czuje się bardziej Rosjaninem niż przeciętny Amerykanin Amerykaninem. To wielka sprawa iść na wojnę z takim krajem. My natomiast jesteśmy krajem, który w szybkim tempie zmierza w stronę bankructwa.

Według danych z tego tygodnia nasi obywatele zgromadzili bilion dolarów zadłużenia na kartach kredytowych, stan naszej armii się pogorszył, a awanse nie są już oparte na zdolnościach czy sukcesach, ale na rasie i płci. Oczywiście to ja jestem tym szaleńcem, który w ogóle ośmiela się zadawać takie pytania” – powiedział.

MTI / mandaryński

Zdjęcie: MTI/Zsolt Szigetváry