Jest duża szansa, że ​​NATO zainstaluje na Węgrzech kilka elementów programu innowacji w dziedzinie obronności DIANA, ostateczne decyzje mogą zapaść najpóźniej latem - powiedział minister innowacji i technologii Világgazdaság. László Palkovics w opublikowanym w środę wywiadzie stwierdził, że DIANA jest zbudowana na trzech poziomach.

Kwatera główna dyplomatyczna odpowiedzialna za wdrożenie, zadania akceleratorowe wspomagające rozwój różnych koncepcji oraz środowisko umożliwiające testowanie poszczególnych technologii miałyby zostać zainstalowane w jednym z państw członkowskich NATO.

Dodał, że choć zgłosiło się wiele krajów,

Znamienne jest, że David van Weel, zastępca sekretarza generalnego odpowiedzialny za innowacje, jest jednym z pierwszych, którzy przybyli na Węgry na dwudniową wycieczkę terenową dotyczącą nowych rodzajów wyzwań związanych z bezpieczeństwem.

Odpowiadając na pytanie o praktyczne znaczenie posiadania węgierskiej bazy dla programu DIANA, László Palkovics powiedział, że jeśli chodzi o centralę, to jest to dyplomatyczne, ale działania akceleratorowe i testowe mają też konkretne korzyści naukowe i ekonomiczne, gdyż rozpoczyna się proces, w którym inne firmy NATO z państw członkowskich przyjadą do Budapesztu lub Zalaegerszeg.

Aktorzy krajowi mają doskonałe możliwości na arenie międzynarodowej, ponieważ na Węgrzech na szczególnie wysokim poziomie zajmuje się osiem obszarów preferowanych przez NATO, technologiami data-driven, sztuczną inteligencją, urządzeniami autonomicznymi i technologią superkomputerową – wyjaśnił minister.

Celem odbudowy węgierskiego przemysłu zbrojeniowego jest wzmocnienie bezpieczeństwa, suwerenności i europejskich zdolności obronnych Węgier. Wydajemy ogromne sumy, 400-500 miliardów HUF, na budowę węgierskiego przemysłu zbrojeniowego. Poza tym ożywienie przemysłu zbrojeniowego przyczynia się do rozwoju gospodarczego, przemysłowo-technicznego kraju, innowacyjności i tworzenia miejsc pracy – wskazał minister.

2022Plusz: Widać, że lewicowe drwiny, że Węgry odwróciłyby się od NATO z powodu Rosjan, teraz również mieszczą się w kategorii zwykłych oszczerstw. Nie wygląda na to, żeby NATO czekało, aż Gyurcsánys ochronią ich przed „nielojalnym” Orbánem. W rzeczywistości! Wygląda na to, że liczą na nas i na węgierski rząd jako na stabilnego i przewidywalnego partnera na dłuższą metę!

Źródło, pełny artykuł i zdjęcie: mandiner.hu