To nie kwestia kompromisu ani opinii, że Węgry nie zezwalają na przekraczanie granicy węgiersko-ukraińskiej z bronią i żołnierzami – stwierdził sekretarz stanu odpowiedzialny za komunikację i stosunki międzynarodowe w piątkowym wywiadzie dla Sky News Arabia, którym podzielił się na swojej antenie. Strona na Facebooku w sobotę.

Zoltán Kovács zapytany, dlaczego Węgry nie chcą spełnić postulatów prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, np. zezwolenia żołnierzom na przekroczenie granicy węgiersko-ukraińskiej, podkreślił, że Węgry zawsze zajmowały bardzo zdecydowane stanowisko, kierując się historycznymi przykładami i lekcjami.

Powiedział: „taka jest wola narodu węgierskiego, więc nie jest to kwestia kompromisu ani opinii”, ale „mandat, który premier reprezentował w imieniu narodu węgierskiego i nie można go kwestionować”.

Mówiąc o energii, podkreślił, że na krótką metę, ze względu na realną sytuację, "nie ma miejsca na jakiekolwiek emocjonalne czy spekulatywne podejście". Rzecz w tym, że

85 procent węgierskich zasobów ropy i 65 procent gazu pochodzi z Rosji.

Powiedział też, że na razie stanowisko Węgier w sprawie rosyjskiej energii bardzo zdecydowanie pokrywa się z interesami większości Europy. Dodał: ciężko pracują, aby wprowadzone wobec Rosji sankcje były skuteczne, ale "są granice nie do pokonania", a to wszystko nie jest kwestią opinii czy emocji, ale twardej rzeczywistości - stwierdził Zoltán Kovács.

Dotknął tego, że jeśli chodzi o dostawę żołnierzy czy broni na Ukrainę, to rząd ma na uwadze interesy 150 tys. zakarpackich Węgrów. W przeszłości ich prawo do istnienia było wielokrotnie kwestionowane, ekstremiści – przynajmniej werbalnie – kilkakrotnie ich nadużyli, nie tylko na Ukrainie, ale także w kilku innych miejscach w Europie. Dlatego „zwracamy szczególną uwagę na ich sytuację” i to jest jeden z powodów, dla których nie nosimy broni.

Według jego oceny stosunki węgiersko-ukraińskie zawsze były bardzo jasne.

Węgierski interes narodowy polega na tym, aby suwerenność terytorialna Ukrainy pozostała nienaruszona.

Z drugiej strony Ukraina musi w pełni spełniać oczekiwania wszystkich organizacji międzynarodowych, od ONZ po Unię Europejską czy NATO, jeśli chodzi o mniejszości narodowe i ich prawa językowe czy prawa człowieka – stwierdził sekretarz stanu.

Mówiąc o uchodźcach przybywających na Węgry, Zoltán Kovács podkreślił: niezależnie od ciężaru i kosztów, Węgry troszczą się o uchodźców i nie dyskryminują tych, którzy ratując życie uciekają na Węgry z sąsiedniego kraju.

Jednocześnie presja migracyjna na południowych granicach Europy pozostaje silna.

Węgierska zasada jest dość prosta:

„Jesteśmy w pełni oddani tym, którzy uciekają na Węgry jako pierwszy bezpieczny kraj”. Ale "nielegalnym migrantom mówimy stanowcze nie", "którzy przekraczają dziesiątki granic bez pozwolenia i zgodnie z przepisami, mówiąc, że są uchodźcami", podczas gdy w rzeczywistości są to migranci, którzy przybywają do Europy w nadziei na lepsze życie - podkreślił. .

Zaznaczył jednocześnie, że w obecnej sytuacji szczególnie niebezpieczne jest wstrzymywanie funduszy europejskich należących do Węgier. Dlatego Węgry zwracają się o faktycznie należne im środki z Funduszu Odbudowy, a także o środki dostępne w kolejnym siedmioletnim, nowym cyklu finansowym Unii Europejskiej.

Źródło i pełny artykuł: hirado.hu/Zoltán Kovács Facebook

Wyróżniony obraz: Facebook