Węgierski mówca László Kövér mówił w sobotę w Hír TV o tym, co robi ukraiński prezydent, na co świat patrzy ze zdumieniem i niezrozumieniem. Dodał: nie pamięta, żeby przywódca kraju potrzebującego pomocy odważył się podnieść wobec kogokolwiek taki ton, jaki podniósł Wołodymyr Zełenski - nie tylko wobec Węgier.

Tu jest problem osobisty, psychologiczny, z którym ja ze swojej strony nie mam nic wspólnego – powiedział. Mówiąc o losach zakarpackich Węgrów, uważał, że są powody do niepokoju, że wojna i jej konsekwencje mogą wywrócić do góry nogami ich niełatwą dotychczas sytuację. Zwrócił również uwagę, że wiele broni znajduje się w niekontrolowanych rękach cywilów.

Demokratyczny świat nie patrzy na wypowiedzi prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego ze zdumieniem i niezrozumieniem, ale Węgry, które nadal szkalują Ukrainę i świecą Rosję – na słowa László Kövéra zareagował przewodniczący ukraińskiego parlamentu Ruszlan Stefanchuk Według niego takie wypowiedzi są cyniczne, nieodpowiedzialne, haniebne i działają na korzyść rosyjskiego agresora. Na wypowiedzi László Kövéra ostro zareagował też rzecznik ukraińskiego MSZ. Jak stwierdził, węgierscy politycy nadal obmywają Rosję, co jego zdaniem nie jest zaskakujące, ponieważ w całej historii Węgry wielokrotnie zwracały się do tych złych.

Węgry celowo wymieniają dusze zmarłych ukraińskich dzieci na olej i pierniki. Szkoda – Mandiner zacytował Mihajlo Podoljaka, doradcę prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, krytykującego László Kövéra Według konsultanta „jedynym problematycznym krajem w rodzinie europejskiej są Węgry, co uniemożliwia jakąkolwiek reakcję na okrucieństwa Rosji na Ukrainie”. Wskazał tym, że Węgry swoim wetem zapobiegły wprowadzeniu pełnego unijnego embarga na import rosyjskiej ropy.

Péter Szijjártó skomentował to, co wydarzyło się na jego profilu w mediach społecznościowych:

„Podczas gdy dziesiątki tysięcy ludzi pracowało na Węgrzech w ostatnich miesiącach, aby nieść pomoc rozdartej wojną Ukrainie i narodowi ukraińskiemu, ukraińscy politycy nieustannie mówią o Węgrzech w niedopuszczalnym tonie, prowokując nas, kłamając i próbując nas szantażować” .

Ani razu nie powiedzieli dziękuję.

Biorąc to wszystko pod uwagę, László Kövér ma absolutną rację, nawet jeśli Ukraińcy są tym oburzeni”.

2022plus : Minister spraw zagranicznych nie może używać oczywistego określenia do opisania sytuacji, ale faktem jest, że ukraińscy przywódcy są po prostu bezczelni. Od wielu lat prześladują zamieszkujące ich terytorium mniejszości, w tym Węgrów. Odbierali nabyte prawa i bezczynnie obserwowali (w ten sposób pośrednio wspierali) prawdziwe ruchy faszystowskie na Ukrainie, groźby śmierci i zamachy na m.in. organizacje węgierskie. Po tym, naprawdę absurdalne jest domaganie się, aby dostali „dobry za zły uczynek”. Mimo to otrzymują schronienie dla swoich uchodźców, pomoc humanitarną, dostawy pomocy na terenie Ukrainy.

Czego żądali i czego od nas żądali? (Szijjártó i Kövér mają rację, prośba jest dla nich odstępstwem.) Że zaopatrujemy ich w broń – tj. aktywnie włączamy się w ich wojnę. Czuliby się dobrze, gdyby bomby spadły także na nas, a tym bardziej na nich. Węgrzy się nie liczą, bo nie są Ukraińcami. Zakręćmy kurki z ropą i gazem, co załamałoby węgierską gospodarkę w ciągu kilku dni. Ale to byłoby dobre, a wtedy byłoby im bardzo przykro, że skończyłeś to za nas. Oni z kolei radośnie zacierali pięści: nie tylko krowa sąsiada, ale i sąsiad zdechł, Jeden problem mniej.

Potępiamy wojnę, rosyjską agresję, wspieramy i pomagamy uchodźcom, ale nie mamy skłonności samobójczych. Nawet „artysta” grający na pianinie swoją „trzecią ręką” powinien być w stanie zrozumieć ten prosty fakt.

Źródło: Magyar Nemzet/Facebook Péter Szijjártó

(Zdjęcie na okładce: hirado.hu)