Dzięki temu posunięciu kraj zaoszczędziłby 9-10 miliardów HUF.

Należy wziąć pod uwagę, że od teraz wybory do Parlamentu Europejskiego i samorządowe odbywają się w tym samym czasie – powiedział podczas wtorkowej dyskusji Máté Kocsis, lider frakcji Fidesz.

Zdaniem polityka w czasach kryzysu państwo i polityka muszą zacząć oszczędzać. W związku z tym zmienią się również zasady finansowania frakcji, ale myślą też o przeprowadzeniu od 2024 roku wyborów do Parlamentu Europejskiego i samorządowych w tym samym czasie. Ten ostatni przez pociągnięcie

państwo zaoszczędziłoby co najmniej 9 miliardów HUF,

bo mniej więcej tyle kosztuje zorganizowanie wyborów.

Choć szczegółowe zasady zostaną opublikowane dopiero w przyszłym tygodniu, Kocsis zdradził, że mandat wybranych już przedstawicieli gmin i burmistrzów potrwa do jesieni 2024 r., niezależnie od przesunięcia wyborów samorządowych na wiosnę 2024 r., czyli w sensie prawa publicznego

cyklu pięcioletniego, kadencja wybieralnych samorządowców nie uległaby skróceniu.

Wybory do Parlamentu Europejskiego odbywają się w tym samym czasie w państwach członkowskich Unii Europejskiej, co pięć lat, na wiosnę. W porównaniu z tym powszechne wybory przedstawicieli władz lokalnych i burmistrzów, zgodnie z art. 35 Ustawy Zasadniczej, muszą odbyć się w październiku piątego roku po poprzednich powszechnych wyborach przedstawicieli samorządów i burmistrzów. Oznacza to, że ponieważ zasady wyborów do Parlamentu Europejskiego nie zostaną zmienione, Parlament będzie musiał zmienić odpowiedni paragraf Ustawy Zasadniczej, aby móc przeprowadzić oba wybory w tym samym czasie.

Gergő Kereki / Mandiner