Minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó rozmawiał w piątek z gubernatorem Burgenlandu Hansem Peterem Doskozilem o wspólnych działaniach przeciwko nielegalnej migracji, bezpieczeństwu energetycznemu i stanowi jeziora Fertő.

Minister spraw zagranicznych i handlu Péter Szijjártó przyjął w piątek w swoim gabinecie gubernatora Burgenlandu Hansa Petera Doskozila. (Na zdjęciu powyżej). Po negocjacjach strony podpisały memorandum w sprawie dalszego rozwoju współpracy transgranicznej między naszym krajem a Burgenlandem.

Na wspólnej konferencji prasowej Szijjártó stwierdził, że "żyjemy w niezwykłych, nie normalnych czasach", co podnosi wartość dobrych relacji z naszymi sąsiadami. W kwestii ochrony granic nazwał ważne, aby ci, którzy przekraczają granicę legalnie, mogli płynnie podróżować, ale ci, którzy robią to nielegalnie, powinni być zatrzymywani. Węgierski minister nazwał nielegalną migrację powszechnym wyzwaniem i ostrzegł, że zbliżający się światowy kryzys żywnościowy może wystawić południową granicę naszego kraju na bezprecedensową presję.

Podkreślił, że Węgry robią wszystko, by chronić siebie, a więc i Austrię, i Europę. Zaznaczył, że robi to również w świetle faktu, że unijne wsparcie otrzymane na ochronę granic to zaledwie 2 proc.

Doskozil wyjaśnił, że wojna stawia przed Europą wyzwania, którym jedno państwo czy region nie są w stanie sprostać samodzielnie. Wśród nich wymienił kwestię rosnących cen energii. Wójt Burgenlandu podkreślił, że między naszym krajem a Austrią jest porozumienie w zasadniczych kwestiach, że wypowiadają się jak równe strony i wykazują zrozumienie dla tego, jakie pryncypialne decyzje musi podjąć druga strona.

Obaj politycy zwrócili uwagę na kwestię poziomu wody w jeziorze Fertő. ( O sprawie pisaliśmy również tutaj.)

W odpowiedzi na pytanie o czwartkowy wyjazd do Moskwy Péter Szijjártó przypomniał, że zbiorniki gazu ziemnego na Węgrzech są zapełnione w 27,3 proc., co w normalnej sytuacji można by uznać za bezpieczne, „ale to nie są normalne czasy”, dlatego rząd zdecydował się na zakup 700 mln m3 gazu ziemnego z rynku . Zwrócił uwagę, że bez rosyjskich środków nie da się pozyskać takiej ilości.

Zapowiedział, że rząd zaczeka na szczegółowe pisemne informacje, a następnie opiniuje propozycje Brukseli dotyczące obowiązkowej redukcji zużycia i współdzielenia mocy gazowych. ( ten artykuł ).

Zauważył, że przywódcy Europy Zachodniej mogli być w ostatnim okresie skromniejsi w kwestii uniezależnienia się od rosyjskiej energii, ponieważ jest to „fizyczna kwestia”, czy jest gaz ziemny, czy nie, nie można pompować balonów komunikacyjnych w nieskończoność, wcześniej lub później „nadejdzie chwila prawdy”. „W ostatnich miesiącach słyszałem od czołowych polityków zachodnioeuropejskich, że wszystko już rozwiązali (…), pozbyli się zależności od Rosji (…), więc po co ten alarm?” – powiedział.

Socjaldemokrata Hans Peter Doskozil był wcześniej ministrem obrony Austrii i szefem policji graniczącej z naszym krajem prowincji. opowiadał się za ochroną granic, zamknięciem szlaku śródziemnomorskiego i zwalczaniem nielegalnej imigracji . otrzymał je także , który podobnie ocenił kwestię migracji.

W ostatnich tygodniach prasa austriacka coraz więcej pisze o wzroście nielegalnej migracji i presji na południową granicę naszego kraju. Fakt, że ostatnio dwie grupy migrantów strzelały do ​​siebie w lesie Sabtka, a serbska policja dokonała nalotu na kilka miast przejęła trzy karabiny maszynowe, karabin, cztery pistolety, 12 różnych noży, a także maczety, skonfiskowano miecze, rękawice bokserskie i 182 sztuki amunicji różnych kalibrów.

Pełny artykuł Magyara Hírlapa można przeczytać tutaj .

Autor: Mariann Őry

Zdjęcie: Róbert Hegedűs