Zgodnie z wizją głównego doradcy prezesa Światowego Forum Ekonomicznego, proroka naszych czasów, w liberalnym neokomunizmie kontrolowanym przez sztuczną inteligencję po raz pierwszy będzie można hakować ludzi, a tym samym manipulować nimi do niespotykany dotąd zasięg. „Sztuczna inteligencja naprawdę zrobi z nas Bogów”, praca w tradycyjnym sensie stanie się zbędna, nie będziemy mieli nawet własności i wreszcie uwolnimy się od przeszłości w tym pięknym nowym świecie.

46-letni Yuval Noah Harari, wykładowca na Uniwersytecie Hebrajskim w Jerozolimie, jest coraz częściej nazywany „Prorokiem”. Jest autorem kilku tomów, kilka jego książek przetłumaczono na język węgierski, znajduje się na szczycie list bestsellerów. Jest niesamowicie gwiazdorski, prowadzi wykłady na całym świecie i udziela wywiadów w wiodących międzynarodowych prasach i mediach. Jeśli my tutaj na Węgrzech tak naprawdę tego nie widzimy, faktem jest, że jest on obecnie jednym z najpopularniejszych historyków i filozofów na świecie, którego słucha i zwraca na niego uwagę wiele osób, a jego wpływ na międzynarodową opinię publiczną opinia jest ogromna.

Ale co ten człowiek wie, skąd ten ogromny sukces? Moja odpowiedź: nic nie jest przypadkowe.

Harari to nikt inny jak główny doradca prezesa Światowego Forum Ekonomicznego (WEF), Klausa Schwaba, który ogłosił światu Wielki Reset. Czy wiesz, czym jest Wielki Reset? W skrócie: zapowiedź światowego zarządzania, w którym tworzy się światowe społeczeństwo kontrolowane głównie przez technokratów wielonarodowych firm i gigabanków, w którym narody są trwale spychane na dalszy plan, a własność ustaje. Ja sam nazwałbym to najczęściej liberalnym neokomunizmem, w którym „nie będę miał własności, ale będę szczęśliwy” – jak zapowiada piękną przyszłość WEF.

Myślę, że to wyjaśnia niesłychaną popularność Harariego.

Wspaniali ludzie jak Bill Gates, Barack Obama czy Mark Zuckerberg mówią piękne rzeczy o jego pracy i książkach, chwalą go Uniwersytety Stanforda i Harvarda, chwalą go niemal wszystkie mainstreamowe media, na czele z New York Timesem.

Od teraz nie będę już nic więcej robił, tylko cytował niektóre wypowiedzi Harariego, abyśmy mogli dowiedzieć się, kto jest bohaterem i definiującym „prorokiem” naszych czasów, a więc zwiastunem przyszłości.

Harari, podobnie jak jego szef, Klaus Schwab, mówi o czwartej rewolucji przemysłowej, której istotę widać w równym stopniu w powiązaniu ludzi i komputerów. W swojej książce Homo Deus Harari szczegółowo omawia stworzenie transhumanistycznego człowieka jutra (wolałbym go nazwać człowiekiem-robotem), który jest zmanipulowany w swoich genach, który nosi w swoim ciele nanoroboty, który jest kontrolowany przez sztuczną inteligencję ( AI), która jest hodowana w laboratorium i nie jest urodzona przez matkę. Jeden z jego komentarzy na ten temat: „Covid jest krytyczny, ponieważ to on przekonuje ludzi do zaakceptowania legitymizacji pełnego nadzoru biometrycznego”.

Byłby to transhumanizm, o którym Klaus Schwab ostatnio dużo mówi. Ale zacytujmy w tym względzie Harariego: „Nowa obca inteligencja zaatakowała nasze życie, ale nie z odległej planety, ale z laboratoriów. Sztuczna inteligencja. A to jest coś nowego.

Zmienia świat, ponieważ w przeciwieństwie do jakiejkolwiek wcześniejszej technologii informatycznej jest w stanie podejmować niezależne decyzje. Potrafi nas analizować. Może nas zhakować. Po raz pierwszy w historii możliwe staje się hakowanie ludzi, a tym samym manipulowanie nimi w niespotykanym dotąd stopniu. I nie wiemy, jak sobie z tym poradzić”. (Boję się, że ktoś będzie wiedział.)

I czy mówi więcej miłych rzeczy o pięknej przyszłości - czy o teraźniejszości? „Harari”. Mówi: „Jesteś marionetką. [Algorytm] może tobą manipulować; może wpłynąć na ciebie emocjonalnie. Przez ostatnie dwadzieścia lat najmądrzejsi ludzie na świecie i najlepsza technologia na świecie pracowali nad problemem, w jaki sposób można zhakować ludzi [to jego ulubione słowo, „hakowanie” – FT] i sterować nimi przez ekrany, smartfony ”.

Źródło: Strona Yuvala Noaha Harariego na Facebooku

A co z tego wynika? Jego odpowiedź nie jest do końca uspokajająca: „To będzie ostatnie pokolenie Homo sapiens”. Tak XXII. W XX wieku osoba inteligentna może iść spać, nasze miejsce zajmą bardziej zaawansowane istoty „transludzkie” – czyli ludzie-roboty. Długie życie! Na razie można jeszcze powiedzieć, że próbuje zmierzyć się z XXI wiekiem w przerażający, ale nieco realistyczny sposób. wieku, jednak na tym się nie kończy. Ma zdecydowane zdanie na temat tego, czym jest sztuczna inteligencja i dokąd może nas zaprowadzić. Stąd jesteśmy już na podmokłym terenie. Nasz bohater dokonuje ciekawych – a raczej: nie do zniesienia i niedopuszczania – ustaleń.

Kolejne:

„Sztuczna inteligencja naprawdę zmienia nas w bogów”. To jest myśl, która przekracza moją granicę tolerancji. Pomysł, że człowiek może zająć miejsce Boga, wywodzi się z Oświecenia, kultu rozumu, podboju natury, myśleliśmy, że to już koniec, i oto znowu mamy tę ideę w pełnej rozmiarówce.

Ale Harari wykracza poza to i sięga również do Biblii:

„Jeśli to się powiedzie i jest na to bardzo duża szansa, wkrótce będziemy poza Bogiem Biblii”.

Ale Chrystusa nie można pominąć w równaniu: „Nie musimy czekać na drugie przyjście Chrystusa, aby rozwiązać problem śmierci. Kilka kostek może to zrobić w laboratorium […] można stworzyć całkowicie nieorganiczne formy życia. To będzie najnowsza rewolucja w biologii”. Reporter zapytał w tym momencie: „Czy nadal będziemy ludźmi?” Odpowiedź: „Nie w takim sensie, w jakim rozumiemy dzisiejsze społeczeństwa”.

Inną „wielką” myślą Harari jest to

sztuczna inteligencja sprawia, że ​​praca w tradycyjnym tego słowa znaczeniu staje się zbędna, a co za tym idzie zdecydowana większość ludzi po prostu nie będzie potrzebna.

Krótko mówiąc, w jednym miejscu ujął to w ten sposób: „Nie potrzebujemy ogromnej większości populacji”. Wyjaśnił bardziej szczegółowo:

„Największym pytaniem jest, co zrobić z tymi bezużytecznymi ludźmi. Problemem jest większa nuda i co z nimi zrobić, gdy są bezwartościowe. Domyślam się, że to połączenie narkotyków i gier komputerowych. „Większość ludzi będzie ekonomicznie bezużyteczna i politycznie bezsilna. […] zaczynamy dostrzegać nową klasę ludzi. Bezużyteczna klasa.

Ale Klaus Schwab, WEF i oczywiście cała globalna elita, która od lat pracuje nad stworzeniem tego pięknego nowego świata, z pewnością będzie miała jeszcze bardziej „zaawansowany” pomysł, aby zabawić lub udobruchać bezużyteczną klasę. Na przykład to, co WEF podaje w swoich materiałach propagandowych, w których mówią, że zajmą się wszystkim, czego potrzebują bezużyteczni ludzie, a nawet jeśli nie wszystko posiadają i nie wynajmują, to każde ich życzenie zostanie spełnione przez Wielkiego Brata i dostarczane do ich mieszkania przez drony (do ich wynajmowanego mieszkania) bezmięsne, sztuczne jedzenie (patrz odpowiedni fragment starej serii kreskówek Mézga Géza), nie muszą nawet wychodzić z domu.

Poglądy Yuvala Noaha Harariego dały mu możliwość zostania konsultantem firmy Schwab, a co za tym idzie udziału w dorocznym forum WEF w 2020 i 2022 roku. Na przykład w 2020 roku mówił o tym, jak zhakować miliony ludzi, wystarczy ich dane. Włamanie do danych oznacza, że ​​będziemy wiedzieć o nich więcej – czyli o poszczególnych osobach – niż oni sami o sobie. Brawo, teraz rozumiem, dlaczego Mark Zuckerberg (również) pogratulował Harariemu.

Na koniec, moim zdaniem, bardzo brzydki argument Harariego, który wygłosił 23 marca 2022 roku na Targach Książki w Bolonii, gdzie opowiadał o swojej nowej serii książek dla nastolatków i stwierdził, że

chce uwolnić dzieci od przeszłości. „Dla mnie celem nauki historii nie jest pamiętanie przeszłości, ale pozbywanie się przeszłości, a jako historyk mówię, że to jest moja główna praca, staram się uwolnić ich od przeszłości”.

Doszliśmy do sedna: zabierając człowiekowi przeszłość, odbiera się mu człowieczeństwo. Bez przeszłej świadomości naprawdę stajemy się kontrolowanymi, pozbawionymi tożsamości robotami. Koło się zamyka, to czysty komunizm, wiemy, przeszłość trzeba wymazać. Regał Klausa Schwaba jest również ozdobiony posągiem Lenina. Harari to przebiegły gość, bo udaje, że oświeca, a tak naprawdę wpływa, akceptuje i przyzwyczaja się. Coś, o czym Schwabowie mówią, jeśli nie wszystko, szczerze mówiąc, ponieważ najwyraźniej ukrywają przed nami wiele z tego, co planują.

Czy pamiętają? Trzydzieści dwa lata temu był filozof Francis Fukuyama, który stał się gwiazdą, gdy stwierdził, że nadszedł czas liberalnej demokracji i że historia się skończyła. Nie miał racji. Oto nowy prorok, który mówi: nadszedł czas transhumanizmu, koniec Homo sapiens. Człowiek jest skończony. Od razu Ci powiem: on też nie będzie miał racji.

Po prostu trzeba coś z tym zrobić, żeby było nie tak.

Autor jest politologiem, konsultantem naukowym Centrum Praw Podstawowych, członkiem grupy eksperckiej C12

Zdjęcie na okładce: Yuval Noah Harari (zdjęcie: strona Yuval Noah Harari na Facebooku)

Źródło: naród węgierski