Marokańscy kibice wywołali stan wojny domowej po porażce z reprezentacją Francji we francuskim mieście, w którym zginął 14-letni chłopiec.

Wygląda na to, że nie mogli przetrawić końcowego wyniku, że obrońcy tytułu Francji będą rywalami reprezentacji Argentyny w finale Mistrzostw Świata FIFA w Katarze, po drugim półfinale w środę

Pokonał marokański zespół 2-0.

Ultra-info opublikowało wideo na swojej stronie na Facebooku, pokazujące, jak Montpellier wraz z kilkoma dużymi miastami zostało pochłonięte przez płomienie po meczu, gdy starli się kibice.

Francja, Montpellier. Francuzi kontra Marokańczycy

– jest napisane skrótowo na potrzeby poniższego filmu, który tak naprawdę nie wymaga dłuższego komentarza:

Zaatakowany kierowca próbował uciec, gdy doszło do tragedii

14-letni chłopiec był częścią większej grupy marokańskich fanów, którzy zamieszkiwali na Rue de la Mosson w mieście na południu Francji.

Według lokalnych doniesień do tragedii doszło po tym, jak kibice zobaczyli biały samochód z wiszącą na nim francuską flagą, a następnie rzucili się na niego. Kiedy próbowali zerwać flagę, kierowca wpadł w panikę i pospiesznie zjechał na drugi pas, aby szybko uciec.

Napastnicy nie zdążyli na to wszystko zareagować, więc 14-letni nastolatek został zmiażdżony pod kołami i odniósł poważne obrażenia.

Władze potwierdziły, że został zabrany do pobliskiego szpitala, gdzie później zmarł w wyniku odniesionych obrażeń, podał Daily Mail.

Wyróżniony obraz: Facebook