Pan pozwala ludziom kształtować świat według własnej woli. Bóg może uciszyć działa na Ukrainie lub w dowolnym miejscu na świecie w dowolnym momencie. Jednak Pan jest Bogiem wolności, a nawet pozwala na takie okrucieństwa – wyjaśnił Péter Buda, rektor Instytutu Kształcenia Kapłańskiego Arcybiskupa Egeru, który powiedział naszej gazecie z okazji Pięćdziesiątnicy, że istnienie Kościoła polega na tym, że nie został zniszczony przez dwa tysiące lat, istniał, a nawet wzrasta dzisiaj, sam dowód działania Ducha Świętego. Zgodnie z jego słowami, siła tła, która nie jest publicznie widoczna, nadal przewodzi i kontroluje kościół dzisiaj.

Po czterdziestu dniach świętujemy Wniebowstąpienie Pańskie, po którym następuje dziesięciodniowy okres oczekiwania, kiedy oczekujemy spełnienia się Chrystusowej obietnicy. Powiedział apostołom, aby pozostali w mieście, dopóki nie zostaną napełnieni mocą w ciągu kilku dni. Dzieje się tak w dniu Pięćdziesiątnicy, kiedy zstępuje Duch Święty, a jednocześnie są to urodziny Kościoła – zaznaczył ksiądz katolicki.

Péter Buda zwrócił uwagę, że w tym czasie zesłanie Ducha Świętego uczyniło dla uczniów prawdziwy cud, ten moment stał się kamieniem milowym w życiu apostołów. Od tego momentu zaczynają wypełniać misję, którą powierzył im Jezus.

Syn Człowieczy wybrał ich nie tylko na świadków, ale także na świadectwo światu o misji Jezusa, miłości Ojca i dokonaniu odkupienia.

Jednak apostołowie byli nieśmiali, byli tacy, którzy nawet wątpili we wniebowstąpienie. Piotr próbował przejąć kontrolę nad sytuacją, a potem apostołowie wybrali Macieja na miejsce Judasza. W ten sposób czekają razem z Matką Bożą i innymi uczniami, a kiedy nadchodzi święto Zesłania Ducha Świętego, nawet wtedy pozostają nieśmiali w pokoju, w którym odbyła się ostatnia wieczerza – zaznaczył Péter Buda.

On dodał:

wtedy następuje cudowna zjawa, kiedy pojawiają się języki ognia i słychać szum wiatru bez wiatru. W ten sposób Duch Święty pojawił się jako rzeczywistość odczuwalna dla ówczesnych ludzi.

Jednak w tym czasie dzieje się również znacznie ważniejsza rzecz. Napełnieni Duchem Świętym apostołowie odtąd stają przed ludem, opuszczają salę Ostatniej Wieczerzy i zaczynają głosić Jezusa pielgrzymom przybywającym do Jerozolimy na żydowskie święto. Ci, którzy do tej pory byli nieśmiali, nagle staną się odważni i od tej pory nie ma już nikogo, kto by ich powstrzymał – podkreślił rektor Instytutu Kształcenia Księży. Historyk Kościoła wyjaśnił: Duch Święty działa w Kościele od zawsze i to prawda, nawet jeśli dzisiaj nie ma już tylu cudów, co na początku, kiedy podobnie jak Jezus apostołowie uzdrawiali chorych i wskrzeszali umarłych .

Aby udowodnić działanie Ducha Świętego, wielkie cuda nie były już potrzebne. A istnienie kościoła to fakt, że nie był niszczony przez dwa tysiące lat, istniał i nawet rośnie dzisiaj, sam dowód. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę działanie ludzi, które nie było bez zarzutu. Co więcej, w ciągu ostatnich dwóch tysięcy lat ludzie popełnili wiele grzechów w Kościele, a nawet w jego imieniu. Mimo to Kościół stoi i jest w stanie pełnić misję, dla której założył go Jezus. A nie byłoby to możliwe bez publicznie niewidzialnej siły tła, Ducha Świętego, który prowadzi i kontroluje kościół – podkreślił.

Rektor Arcybiskupiego Instytutu Kształcenia Kapłanów w Egerze tłumaczył: Duch Święty działa wszędzie, nawet na ogarniętej wojną Ukrainie. – Mogę powiedzieć tyle, co św. Paweł: nie możemy się chlubić niczym innym, jak tylko krzyżem Jezusa Chrystusa .

Jeśli spojrzymy na Golgotę, zobaczymy, że tam też Bóg nie interweniował i nie ocalił swojego syna. Pan pozwala ludziom kształtować świat według własnej woli. Bóg może uciszyć działa na Ukrainie lub w dowolnym miejscu na świecie w dowolnym momencie. Jednak Pan jest Bogiem wolności i pozwala nawet na takie okrucieństwa, powiedział Péter Buda. Dodał: Opatrzność jakoś unosi się nad historią, a święty duch Boży wciąż nad nami czuwa. Ujął to tak, że nawet nie możemy sobie wyobrazić, do jakich okrucieństw bylibyśmy zdolni bez współpracy Pana i Ducha Świętego.

Péter Buda mówił także o tym, że możemy nie tylko aktywnie pomagać potrzebującym, ale także wspierać modlitwą rozpoczęcie i promocję procesu pokojowego. Jak powiedział, na Węgrzech, w regionie i kraju, a także na świecie, chrześcijanie nieustannie modlą się o pokój .

Istnieją również większe kampanie, w których publikowane są wezwania, a osoby dołączające do tych łańcuchów modlitewnych są mile widziane. Jako przykład podał, że w wigilię Matki Boskiej Owocowej setki osób wzięły udział w modlitwie różańcowej na placu Dobó w Egerze w intencji rodzin i pokoju. – Ja sam nieustannie błagam i modlę się o pokój, a jego sprawę często włączam w intencje Mszy św. I zawsze proszę wiernych, aby modlili się razem ze mną. Nie ma dziś chyba nic ważniejszego niż to – podkreślił Péter Buda.

naród węgierski

Wyróżniony obraz: István Mirkó