W ciągu trzech lat Bruksela doprowadziła Unię Europejską na skraj bankructwa. Teraz proszą państwa członkowskie o dodatkowe miliardy euro, aby mogły dać Ukrainie kolejne 50 miliardów euro, aby mogła spłacić zwiększone obciążenie odsetkowe wspólnego kredytu - z którego Polacy i Węgrzy nie dostaną jednego grosza, większej kwoty na ułatwienie przybycia migrantów do Europy, o którą komisja chce prosić, oraz kilku miliardów euro więcej, z których można by podnieść pensje w Brukseli.

Szczyt premierów rozpoczął się w czwartek w Brukseli. Przedstawiona przez Komisję Europejską propozycja poprawki do budżetu, zgodnie z którą zwraca się do państw członkowskich o wpłatę około 75 mld euro: chcieli 50 mld euro na wsparcie Ukrainy, 15 mld na zarządzanie migracją i kolejne 10 mld na sektory strategiczne i utrzymać brukselską biurokrację. Premier Viktor Orbán w piątek rano w Rádió Kossuth Dzień dobry, Węgry! informuje o głównych decyzjach rządu i wydarzeniach ostatnich tygodni.

„Wczoraj tematem była migracja, dziś będzie debata budżetowa”

Zdaniem premiera, aby uzupełnić siedmioletni budżet, państwom członkowskim należy wpłacić miliardy euro, bo

pieniądze skończyły się w połowie okresu.

Zdaniem Viktora Orbána pieniądze powinny być wykorzystane m.in

być w stanie dać Ukrainie 50 miliardów euro,

tak że w ciągu ostatniego półtora roku daliśmy już na ten cel 70 miliardów i nie wiemy na co te pieniądze poszły.

Nie jest też jasne, kto będzie kontrolował, na co są wydawane

— powiedział premier.

Drugim ważnym elementem jest to, że

związek chce zmusić wszystkie państwa członkowskie do płacenia zwiększonych obciążeń odsetkowych wspólnej pożyczki – z której Polacy i Węgrzy nie otrzymali ani grosza.

Trzecia większa kwota

komisja chce zwrócić się o to, aby ułatwić napływ migrantów do Europy.

Tymczasem chcą, byśmy zrezygnowali z cięć kosztów ogólnych, żeby mieć kilka miliardów euro więcej na podwyższenie wynagrodzeń w Brukseli.

Węgrzy powinni więc zapłacić za to cenę, płacąc więcej za media – powiedział premier. Cała sprawa jest kompletnie absurdalna, nóż otwiera się w kieszeni - dodał.

Według Viktora Orbána komisja musi dać odpowiedź w piątek

gdzie podziały się pieniądze i kto jest odpowiedzialny za doprowadzenie Unii Europejskiej na skraj bankructwa finansowego za dwa i pół, trzy lata.

Premier powiedział, że Bruksela przeznacza pieniądze na ułatwienie przybycia migrantów do Unii Europejskiej, a także prosi o kilka miliardów euro na podwyższenie ich pensji.

Premier powiedział:

„To, co mamy, jest absurdalne do tego stopnia, że ​​każdy przedstawiciel ma nóż w kieszeni”.

Podkreślił:

trzeba odpowiedzieć, gdzie poszły te pieniądze i kto jest odpowiedzialny za to, że skończyły się w połowie 7-letniego budżetu.

Viktor Orbán powiedział: wojna jest tutaj, sankcje są tutaj, ceny zostały podniesione. Jak powiedzieli Węgrzy, ustami jak i sercem wyrażamy swoją opinię, co myślimy o takim przywództwie.

Podkreślił:

nie ma szans, aby obecna propozycja komisji została przyjęta.

Dodał: jak to zwykle bywa w Brukseli, będą starali się popchnąć sprawę do przodu.

Nie dajemy pieniędzy na podwyższenie wynagrodzenia komisji, uważamy ten krok za niemożliwy.

Czy unijne wsparcie finansowe dla Ukrainy przybliży nas do pokoju? W odpowiedzi na pytanie premier powiedział:

w UE są dwie szkoły myślenia o konflikcie na Ukrainie, jedna ma głos, druga nie ma głosu.

Jak powiedział, ci pierwsi uważają, że to, co UE zrobiła do tej pory, jest dobre. Myślą, że ukraińscy żołnierze będą walczyć, a Unia da pieniądze i tym samym pokonają Rosjan.

Jesteśmy już na granicy naszych możliwości działania, o tym jest ta dyskusja

- powiedział Viktor Orbán, dodając, że w budżecie UE nie ma pieniędzy.

Gdzie są pieniądze Węgrów? Gdzie są pieniądze Polaków? Obawiam się, że dali to Ukrainie

— powiedział premier. Za wojnę, która nigdy nie powinna była się wydarzyć, zauważył.

Viktor Orbán stwierdził, że związek traci konkurencyjność, są ogromne problemy gospodarcze. Pieniądze się skończyły, dlatego chcą dalej pożyczać, a potem wykorzystywać te pieniądze na „złe” cele, co wpędza państwa członkowskie w pułapkę zadłużenia – podkreślił.

Odnosząc się do czwartkowej debaty premier powiedział:

„to była walka o wolność, a nie bunt”.

Według niego propozycja systemu kwotowego została przeforsowana przez Radę Ministrów Spraw Wewnętrznych w sposób przypominający zamach stanu, przeciwko czemu zdecydowanie protestowali Polacy i Węgrzy, kilku wstrzymało się od głosu, co można określić jako „miękkie nie”.

Według Viktora Orbána wszystko to

jest to związane z faktem, że „zaszła zmiana” na czele imperium Sorosa.

Nowy przywódca zapowiedział, że chce być dużo bardziej aktywny politycznie niż jego poprzednik i efekty tego widzimy – powiedział premier, który powiedział, że przyjęto zasady, że Węgry powinny przyjąć co najmniej 10 tys. migrantów.

Węgry byłyby zobowiązane do budowy gett dla migrantów

- powiedział Viktor Orbán, po czym dodał: "Będę walczył z tym rękami i stopami, zębami i paznokciami".

Jest wiele powodów, dla których Unia nie jest otwarta na ochronę swoich granic, ale Unia Europejska tego nie bierze pod uwagę – podkreślił premier.

Premier powiedział, że widział maszerujących migrantów przez Europę i dodał:

nie staną się pracownikami w Niemczech.

Jak powiedział, tymczasem bezpieczeństwo publiczne się pogarsza, w niektórych zachodnich miastach są takie warunki, że stawianie tam stopy jest ryzykowne. Podkreślił: Stoją za tym organizacje pozarządowe Sorosa.

Według Viktora Orbána Węgry musiały w zeszłym roku rozpatrzyć łącznie 45 wniosków migracyjnych. Jak powiedział, ci, którzy pomyślnie ocenili swoje wnioski, prawdopodobnie udali się do Austrii.

Węgry wydały znaczne sumy na ochronę granic i stworzyły system, który można wdrożyć również na skalę europejską – powiedział premier. Ten system nazywa się zewnętrznym hotspotem. Działa to w ten sposób, że migranci muszą pozostać poza Węgrami do czasu rozpatrzenia ich wniosku.

Według Viktora Orbána

nie trzeba „przynosić kłopotów tutaj, do Europy”, ale nieść pomoc tam, gdzie jest ona potrzebna.

Podkreślił, że staramy się pomóc tym państwom, które są w potrzebie, zanim zacznie się presja migracyjna i trudno będzie ją zatrzymać.

Jak jest praca, to jest wszystko – zadeklarował Viktor Orbán. Dodał: na Węgrzech zbudowano gospodarkę opartą na pracy, ochrona miejsc pracy jest kluczem do wszystkiego. Premier powiedział też, że jeśli miejsca pracy zostaną zachowane, wszystkie inne problemy zostaną rozwiązane.

Druga to kwestia emerytur – emerytury muszą wzrosnąć co najmniej o stopę inflacji.

Walczymy o utrzymanie 13-miesięcznej emerytury

— stwierdził Viktor Orbán. Podkreślił: wartość emerytur musi być chroniona.

Mówił też o potrzebie ochrony rodzin.

Trzeba coś wymyślić, żeby zastąpić miejską czekoladę, wiejska czekolada działa

– zapowiedział premier, dodając, że poziom dopłat będzie wzrastał zarówno w przypadku pożyczki wiejskiej, jak i pożyczki dla dzieci.

Źródło : hirado.hu/MTI

Zdjęcie: MTI

Śledź z nami na żywo wywiad radiowy premiera.Nasz artykuł jest aktualizowany.