Gyurcsány podnosił podatki, zwiększał media i wycofywał dotacje, nawet gdy nie było wojny ani kryzysu, zauważył na swoim profilu w mediach społecznościowych Máté Kocsis, przywódca parlamentarnej frakcji Fideszu.

„Gdyby nie było wystarczająco źle, że jest wojna i kryzys energetyczny, nawet Gyurcsány „przygotowuje się”. Chce znów rządzić. Czuje, że jest teraz potrzebny. Jednak widzieliśmy już jego występ, nie zapomnimy go” – napisał w swoim poście Máté Kocsis.

Wspominał: Ferenc Gyurcsány, kiedy tylko mógł, zabierał pracownikom administracji publicznej i nauczycielom miesięczną emeryturę i miesięczną pensję oraz podnosił podatki, jakby jutra miało nie być. Odebrał budowę domu oraz zasiłki rodzinne i ulgi podatkowe. Nawet gdy w Europie nie było kryzysu energetycznego, piętnaście razy podnosił ceny mediów.

„Kiedyś wszystko zrujnował, ale teraz się przygotowuje. Lepiej dla wszystkich, jeśli tego nie robi – powiedział przywódca frakcji.

Źródło: Magyar Hírlap

Obraz: Facebook