Unia Europejska nieustannie czyni Węgry i Polskę znacznie bardziej restrykcyjnymi i gruntownymi. podlega kontroli, podobnie jak inne kraje UE. To poważnie narusza zasadę równego traktowania. Nieprzerwanie obejmuje ona kwestie wchodzące w zakres kompetencji krajowych zgodnie z umową podstawową. Wiąże wypłatę dotacji z warunkami niezwiązanymi z powodem i celem dotacji. Poniżej postaram się ujawnić mentalne usposobienie (nastawienie), które sprawia, że ​​to wszystko jest możliwe, pisze Pál Bartha w swoim artykule opinii czytelników

Jose Ortega y Gasset pisze w swojej pracy „Bunt mas” (1929): „W wersjach syndykalizmu i faszyzmu typ człowieka, który nie szuka zasad, nie dąży do tego, by mieć rację, ale jest po prostu zdeterminowany, pojawia się po raz pierwszy w Europie sam do gwałtu własnej percepcji. To jest nowość:

prawo do bycia pozbawionym zasad, zasada braku zasad”.

Główne cechy pojęcia braku zasad to: brak zasad moralnych, brak skrupułów, kompromis, peleryna i sztylet, brak sumienia itp. Nowy typ osoby wykryty przez J. Ortegę charakteryzuje się przede wszystkim brakiem zasad moralnych i nieokiełznaną przemocą. W ciągu ostatnich stu lat ten nowy typ człowieka, gdy zdobywał władzę polityczną, stanowił poważne zagrożenie dla społeczeństwa, ponieważ wtedy mógł korzystać z brutalnych organizacji państwowych – NKWD, Gestapo, ÁVH. Tak robili komuniści i naziści. W dzisiejszych czasach ten typ osoby, która nie szuka zasad i jest bezwstydnie agresywna, dominuje w kierownictwie Unii! Oczywiście obecnie używa bardziej wyrafinowanego urządzenia. Zakupione globalistyczne neoliberalne media, które terroryzują społeczeństwo zamiast brutalnej organizacji państwa, zmuszają je do używania politycznie poprawnej mowy. Na Zachodzie stworzył atmosferę, która zmusza obywateli do autocenzury z powodów egzystencjalnych. Każdy, kto wyraża opinię przeciwko „świętym krowom” głównego nurtu, jest odrzucany, piętnowany, oczerniany, ma załamaną karierę na pół lub po prostu zostaje zwolniony z pracy. Brutalna władza dyscyplinarna neoliberalnych mediów została bez ogródek sformułowana przez laureata Nagrody Nobla rosyjskiego pisarza Sołżenicyna w następujący sposób: „Fakt, że

że prasa stała się największą potęgą w świecie zachodnim; potężniejsza niż władza ustawodawcza, wykonawcza czy sądownicza. Moglibyśmy zapytać: kto go wybrał i przed kim odpowiada?”

Istnieją dwa sposoby brutalnej przemocy Brukseli. Wyrafinowanym narzędziem jest legislacja stealth. Kiedy przygotowywałem się do egzaminu do służby cywilnej w 2001 r., program nauczania brzmiał następująco: jedną z najważniejszych zasad Unii Europejskiej jest pomocniczość. Oznacza to rozwiązywanie problemów na najniższym możliwym poziomie. Ustawodawstwo ukryte znosi zasadę pomocniczości. Dochodzą swoich praw w sprawach, które podlegają jurysdykcji państwa narodowego na mocy traktatu podstawowego.

Wymuszenie finansowe jest narzędziem pozbawionej skrupułów przemocy władzy. Jeśli nie jesteś proimigrancki ani progenderowy, to znajdziemy powód do wycofania funduszy unijnych – tak mniej więcej mówiła w Ameryce prezydent Ursula von der Leyen, na przykładzie Węgier i Polski. Blokada Funduszu Spójności opiera się na zasadzie bezzasadności, bo to nie jest darowizna. Dawne kraje socjalistyczne otrzymują wsparcie, ponieważ otworzyły swoje rynki zbytu dla firm z Zachodu. Jest to równoważone wsparciem nadrabiania zaległości gospodarczych. Łączenie tego z warunkami praworządności jest naruszeniem podstawowej zasady konwencji.

Klasycznym przykładem zasady braku zasad są podwójne standardy. W Brukseli rządzi łacińskie powiedzenie: Quod licet Jovi, non licet bovi! Wyraźnym dowodem na to jest to, że podczas gdy Węgry i Polska są stale badane z zawrotną dokładnością we wszystkich dziedzinach, są one znacznie hojniejsze dla kraju przyjaznego lub spokojnie drzemiącego. Podczas gdy Bruksela pociąga Węgry do odpowiedzialności za przejrzystość zamówień publicznych, prezydent Ursula von der Leyen zakupiła 1,8 miliarda dawek szczepionek o wartości 35 miliardów dolarów. Zawarł tę okropną umowę samym SMS-em! „Dzięki umowie zawartej z UE amerykańskie i niemieckie firmy mogą odnotować dodatkowy zysk w wysokości około 25 miliardów euro”, pisze Magyar Nemzet 15.10.2022. Moje pytanie: czy żona prezydenta lub jej mąż nie skorzystali z tak wielkiej sprawy? Wątpię. Dopóki Węgry bez dowodów są oskarżane o systemową korupcję, postępowcy w Brukseli nie przejmują się tym, jak cztery miliony euro trafiły na konto cypryjskiej komisarz Stelli Kyriakides, która jest odpowiedzialna za opiekę zdrowotną i zakupy szczepionek? Niedawno socjalistyczna wiceprzewodnicząca PE, Greczynka Eva Kaila, wraz ze współpracownikami została aresztowana pod zarzutem korupcji. W mediach wymienia się sześćdziesiąt zaangażowanych osób, co już jest korupcją systemową, ale oskarżenie o korupcję wobec Węgier nie jest wycofane. (Powszechnie uważa się, że niemiecki kapitał puścił wodze, by ograniczyć dominującą władzę PE.) Podwójne standardy widać też w zaniedbaniu ostatnich węgierskich konsultacji narodowych. O ile zdaniem Brukseli 16-procentowy udział wyborców w konsultacjach narodowych jest zbyt niski, chwalony jest 1-procentowy wskaźnik odpowiedzi najbardziej udanego sondażu UE (zmiana czasu). Podwójnym standardem jest sama arbitralność władzy!

Na koniec spróbuję uchwycić istotę dzisiejszego ustroju politycznego Unii. W tym celu cytuję z Wikipedii: Terminy autorytaryzm lub autorytaryzm pochodzą od francuskiego słowa autoritaire, co oznacza: nie tolerujący sprzeczności, potężny itp. Systemy autorytarne mogą mieć charakter autokratyczny lub oligarchiczny… Oligarchia jest system polityczny, w którym władzę sprawuje stosunkowo niewielka grupa ludzi, którzy rządzą we własnym interesie i wywierają decydujący wpływ na władzę i podejmowanie decyzji”. Ta ostatnia definicja dokładnie pasuje do skorumpowanego systemu politycznego Unii. Unia jest więc swoistą oligarchią, w której lewicowo-liberalna większość Komisji Europejskiej i Parlamentu Europejskiego w sprawach, które się pojawiają

„nie szuka zasad, nie stara się mieć racji” , po prostu narzuca partnerowi do dyskusji własne postrzeganie. Z taką postawą podnosi zasadę bezzasadności do rangi prawnej!

I to jest śmierć demokracji. J. Ortega bystrym okiem zauważył pojawienie się wiecznego rewolucjonisty jako niebezpiecznego dla społeczeństwa typu człowieka. W dzisiejszych czasach ten typ człowieka występuje teraz w trzecim przebraniu, próbując sprowadzić niebo na ziemię dla ludzkości. Boże chroń mnie przed tym!

Napisane przez Pála Barthany'ego. inżynier leśny

Wyróżniony obraz: Getty Images